Arisu słucha życia klasowego
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 Następny

Arisu Touin

taaa... a teraz to, czego nie napisałam jeszcze,...

K: Nr 2... chodzi na charitas, więc 6 na semestr... nr 4... 5... u... numer pięć... mi tu dwója wychodzi...nie chodzisz na charitas...
Nr 5: co z tego! chodzę... na...e... ChSM! (chełmska spółdzielnia mieszkaniowa)

Albo genialny tekst mojego partnera ławkowego na chemii:
A da się zrobić tlenek ozonu?

potem Niph mnie dobiła, bo zapytała, czy można.
Odp: Nie.

Albo dzisiaj na matmie pisałam zadanie na tablicy nową kredą i mi się złamała, a pani: No patrzcie, jaka wredna! Od razu z wściekłości na zadanie kredę łamie!

XD

napiszę więcej, jak sobie przypomnę...

Arisu Touin

Ok, a więc dzisaj na teorii (14.02.08r)
Tak...

Dowiedziałam się, że na ostatniej lekcji pani nasza kochana na audycjach uśpiła Tomka, który siedzi w pierwszej ławce. No racja. Co jest ciekawego w skalach modalnych.

A dzisiaj, jak je wypisywaliśmy, to pani nasza kochana powiedziała:
"Podyktuję wam to w takiej kolejności, w jakiej wam podyktuję."
No racja. Podyktowała.

Potem do mojego kochanego M-kun'a:
M- A jak połączyć to... no ósemkę i ćwierćnutę. O cholera, nie da się.
Sensei- no dzisiaj mamy takie święto, że wszyscy się łączą, ale Michał, na litość boską, nie łącz ósemki i ćwierćnuty!

Dziaj padło pytanie
Sensei- co to jest gama?
Gakusei- <cisza>
...
Gakusei- <cisza>
Sensei- no, kurcze no, halo, klasa szósta! To jest definicja z klasy pierwszej!
Gakusei- <cisza>
...
Ktoś w końcu odpowiedział. Potem o skalach.
Sensei- co to jest skala?
Gakusei- <cisza>
...
Gakusei: <cisza>
Sensei- no patrzcie no! To akurat z klasy 4 definicja!
Gakusei- <milczenie owiec>
Sensei: a więc powiedzcie mi, co to jest gama?
Gakusei: <cisza>

Hehe... i tak upłynął większość czasu na teorii.

Albo ostatnio u nas na angielskim.
Sensei- kto mi tu kartkówki nie podpisał?!
O- chyba ja...
Sensei- a dlaczego?
O- ja próbowałem...

Boże... jak głupota może spowić ludzi...

Mila-chan

*śmiech*

Arisu Touin

nie moja wina, że nasza kochana pani od teorii ma taki monotonny głos i mało też bym nie zasnęła, tyle że przede mną siedział M-kun, więc miałam rozrywkę zapewnioną.^^

Coco (M-M)

to ostatnie jesst naj:)

Arisu Touin

współczujcie mi... żyć z takim debilem w jednej klasie...

no... nie całkiem. rozchorowałam się.

Misuzu

Aris, to niezłą masz szkołę/klasę/ludzi w niej. Taką jak ja z Yenefer. Nieraz to wszystko jest śmieszne, ale na dłuższą metę można się załamać. "Boże, przecież niektórzy z nich to naprawdę są debile..."

Arisu Touin · Wysłany: Wto 21:05, 25 Mar 2008 Temat postu:

Przypomniałam sobie jedno.
Mieliśmy teorię w walentynki i Kochana Pani od Teorii po sprawdzeniu pracy M-kun'a (JA MU KIEDYŚ STRZELĘ!) podsumowała:
"Wiem, że dzisiaj jest taki dzień, że się łączymy. Ale nie ósemkę z ćwierćnutą!"

Hanonek · Wysłany: Śro 16:09, 26 Mar 2008 Temat postu:

XDDD Też mam taką klasę XDDDDD Też jesteś w szóstej klasie XD? Daj coś nowego <lol2> To o ćwierćnucie i ósemce chyba już było : D

Niph · Wysłany: Śro 18:06, 26 Mar 2008 Temat postu:

Taaak? Nie pamiętam.
Nie jestem z 6 klasy! 1! (Gimnazjum...)
W 6 to też jestem, ale w muzycznej!

Arisu

Hanonek · Wysłany: Śro 20:38, 26 Mar 2008 Temat postu:

Aha XD Okey XD Było o ósemce i ćwierćnucie XD
Masz cuś new *w*?

Arisu Touin · Wysłany: Śro 21:25, 26 Mar 2008 Temat postu:

Nie... ale u nas w klasie pobito rekord XD
jeden chłopak ma 24 (albo 42) pałyXDDD
... ja nie mogę.

Albo tydzień temu:
Sensei: pamiętajcie tylko, by plastelinę przylepić nurkowi do głowy, a nie do tyłka, bo będzie nim szorował po dnie XD

Arisu Touin

Heh... dzisiaj na polskim pani kazała mojemu 'kochanemu' koledze przeczytać pierwszą cz. tabelki coś w stylu pracy domowej (macie dokończyć., kto nie wie, jak zrobić, to trudno, nie dostanie gały*) którą zaczeliśmy na lekcji.
*- bo nie dostałam. wyrwała mnie do odpowiedzi. Zmienię numer w dzienniku.
Ale kontynuując...
Zobaczył do swojego zeszytu.
Dawidek- Cholera... nie mogę się rozczytać.
[patrzy do mojego zeszytu]
Dawidek- cholera... ciebie też nie mogę.

Potem pracowaliśmy na micie 'Dedal i Ikar' i mieliśmy zrobić w parach dialog, jakby Ikar nie umarł.
Pierwszy szkic:
Ikar: Cześć tato! Żyję!
Dedal (ja grałam go): A nie powinieneś.

Poszedł na straty.

Szkic drugi:
Ikar: Tato! Żyję!
Dedal: Cholera... tyle prób na marne.

Koniec końców dostaliśmy to jako pracę domową.

O cholera! Lody mi się rozpuszczają!

Dora-chan

Arisu Touin

To jak pisałam przy kompie.

Truskawkooooowe^^