|
|
Autor |
Wiadomość |
Nekoi
Morska Syrenka
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Podła górka x3 [by SS]
|
Wysłany: Pią 22:49, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
***
Tymczasem ja - Hanon Hosho, beztrosko opalałam się na plaży.
- Jak przyjemnie~! - wymruczałam i obróciłam sie na drugi bok.
Mój optymistyczny uśmiech jednak zbladł, gdy spostrzegłam, że... nie ma Luchii.
"Gdzie ona do cholery poszła?!" - pomyślałam nerwowo i wstałam.
Rozglądnęłam się i dostrzegłam, jak zwykle zaczytaną Line. Westchnęłam z ulgą.
"Jedyna obecna" - pomyślałam i podbiegłam do przyjaciółki
- Rinaaa-saaaan. - powiedziałam swoim piskliwym głosikiem i zamrugałam parę razy oczyma, zaś gdy dane mi było zobaczyć jej brak reakcji - naburmuszyłam się - Mówię coś! A więc... wiesz może gdzie Luchia? - spytałam, siadając tuż obok niej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Yerka
Mroczny Elf
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rabarbarowy świat
|
Wysłany: Sob 10:44, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Luchiaa! Luchiaa! - Wołałam biegnąc coraz szybciej.
Wreszcie kompletnie zdyszana usadowiłam się koło
cierpiącej Luchii i usiłowałam jej jakoś pomóc.
- Luchia, co się stało?! Jak się tu znalazłaś?
Cisza. Nadal nie mogła wydobyć z siebie głosu.
- Luchia! Błagam, powiedz coś!
- Luchia... - Zrezygnowana spojrzałam w dal.
Nie zostawię jej samej.
Ale co miałam zrobić?
Zostałam przy niej. Miałam nadzieję że
ktoś teraz przyjdzie i pomoże mnie
i Luchii. Jak jej pomóc? Jestem bezradna
i nic nie mogę na to poradzić. Zanieść
do pensjonatu? Nie. Wyczerpałam wszystkie
siły. Nawet nie mogę zadzwonić do reszty,
bo nie wzięłam komórki.
Co robić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Black
Czarna Syrena
Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:22, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Leżałam na chłodnej posadzce w zamku Luchii. Cała zakrwawiona. Ze zmęczenia nawet nie mogłam płakać. Nie widziałąm tej postaci. Nie chciała mnie puścić tak jak to zrobiła z Luchią. Spróbowałam jakoś wyłąć ręce z wiązań. Jestem za zmęczona. Muszę poczekać na pomoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luchia
Administrator
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:40, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Oprzytomnialam, ale nadal mialam zamkniete oczy...poczulam ze leze na piasku nagle uslyszalam szlochanie i krzyk "LUCHIA!!" Z trudem otworzylam oczy i zobaczylam Noel....Zapytalam sie jej "Noel gdzie ja jestem co ja tu robie.....Pamietam tylko, ze bylam w moim krolestwie a potem....widzialam jakas nadplywajaca postac....i tyle..." Polozylam glowe na nogach Noel i zaczelam plakac...."Prawda, ze zaraz wrocimy do domu?? To tylko zly sen prawda?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mila-chan
L
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alsatia
|
Wysłany: Sob 13:26, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Hanon już zdążyła się na mnie nieźle wkurzyć, że jej nie odpowiadam. Ale po kij? Byłam pewna, że chce z nią pogadać o wszystkim i o niczym- a to mogło poczekać. W przeciwieństwie, jak uważałam, do dalszego ciągu książki. W końcu miało wyjść, co zrobi Christiane. Nie mogłam tego sobie odpuścić! I tak już często przerywałam czytanie z jakichś "ważnych" spraw.
Oderwałam się od cegły, kiedy Hanon powtórzała po raz setny darcie się. Tym razem tak głośno, że wszyscy na nią spojrzeli. Dopiero wtedy przymknęłam książkę, spojrzałam na Hanon i zapytałam:
- Gdze jest kto?- przez chwilę próbowałam sobie przypomnieć, co ona wtedy mówiła. Aaaa, no tak, Luchia. Szukała Luchii! Hanon chyba się bardziej wnerwiła, no ale... Przecie podczas czytania nie chciało misię mieć podzielnej uwagi- Dobra, dobra, wiem, kogo masz na myśli. Ale nie, nie wiem, gdzie Luchia. Widziałam wcześniej, jak latała nad brzegiem morza, a potem nie zwracałam na nią uwagi. Pewnie znowu lata za Kaito...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nekoi
Morska Syrenka
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Podła górka x3 [by SS]
|
Wysłany: Sob 14:06, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Nareście się obudziłaś. - powiedziałam dysząc zmęczona poprzednimi wrzaskami - Dobra, ja idę jej poszukać. - dodałam pospiesznie, gdy oddalałam się od zielonowłosej
"Tak, jak mówi Lina- Luchia znowu lata za Kaito... ale coś mnie niepokoi ^^'" - myślałam, biegnąc przed siebie
I owszem - miałam złe przeczucia, bardzo złe. Te uczucia strachu i niepokoju dodatkowo wspomagało niebo, które odrobinę się zachmurzyło. Zacisnęłam pięści, przgryzłam wargi i choć było mi zimno - nadal szłam.
"Może powinnam jednak sama nie iść? Trzeba bylo tam zostać!" - krzyczałam w myślach, gdy wszystko zaczęłam widzieć za mgłą. Coś, albo ktoś nie pozwalało mi TAM iść... ale dlaczego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ciara-sama
Mastah Moderator
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nazgul Tribe
|
Wysłany: Sob 15:21, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Raport.
- Trzy są w królestwie Północnego Pacyfiku. Czwartą zatrzymałyśmy na wybrzeżu.
- Żyją?
- Tak, aczkolwiek...
- ... co?
- Księżniczka Pomarańczowej Perły jest w ciężkim stanie...
- ... dlaczego?
- ...
- Dlaczego?
- Carman nie podporządkowała się rozkazom.
- ...
- Nammu-sama?
- ... nakaż im wrócić, Lakszmi. Niech zostawią Księżniczki Oceanu w spokoju. Z Carman rozmówię się potem.
- Tak jest, Nammu-sama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Black
Czarna Syrena
Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:38, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Przyszła postać w ciemnej szacie. Bałam się. Ona rozwiązała mnie i odeszła. Z trudem udało mi się podnieść poczym bezwładnie opadłam na ziemię. Muszę na kogoś zaczekać. Sama nie dam rady wrócić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yerka
Mroczny Elf
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rabarbarowy świat
|
Wysłany: Sob 16:21, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Płacząca Luchia z głową na moich kolanach.
***
- Luchia...wreszcie odzyskałaś przytomność!
Powiedziałam, szczęśliwa że moja przyjaciółka
jeszcze żyje.
Byłam zmuszona odpowiedzieć na pytanie Luchii:
- Jesteśmy na plaży. Bardzo daleko od naszego domu.
- Tak jak ty, nie wiem co się dokładnie stało - ciągnęłam.
Trochę czasu już zleciało, odkąd Luchia odzyskała
przytomność. Była piąta, więc tym bardziej nie
uda nam się wrócić. Na dodatek stawałam się coraz
Pbardziej senna i zmęczona, chociaż już nie biegłam.
Pewnie to rozmyślanie mnie tak zmęczyło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Keira Brown Mermaid Princ
Syrenia Księżniczka Pomarańczowej Perły
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Morze Beringa
|
Wysłany: Sob 17:36, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Po tym jak wykrzyczałam imię syreny, ona gdzieś zniknęła. Tak nagle, że nawet nie zdążyłam się ruszyć.
-Luchia...-wykrztusiłam, zasłaniając twarz dłońmi. Nie wiedziałam co zrobić. W końcu postanowiłam wrócić do pensjonatu, jednak gdy wypłynęłam z komnaty usłyszałam ciche szmery. Z niepewnością zajrzałam do drzwi, które znajdowały się kilka metrów dalej. Na ziemi dojrzałam niewielkie ciało syreny.
-Seira!-krzyknęłam, od razu rzucając się w jej stronę. Syrenka była półprzytomna.
-Coco...to ty?-spytała nie podnosząc głowy z posadzki. Nie wiedziałam jak ją obrócić w swoją stronę, była cała zakrwawiona.
-Tak...tak to ja-szepnęłam, w końcu przełamując strach i delikatnie obracając ją za ramiona.
-Nie bój się...zaraz cię stąd zabiorę-przytuliłam ją do siebie. Była najmłodszą ze wszystkich Księżniczek. Nie mogłam jej stracić tak jak straciłam Sarę. Nie mogłam. Odbiłam się ogonem od ziemi i trzymając mocno syrenę przy sobie, wypłynęłam z pokoju. Po trzydziestu minutach byłam już przy brzegu. Nie czułam powoli płetwy. Nareszcie ląd. Wyciągnęłam Seirę na ziemię i położyłam się obok niej. Woda zmyła z niej całą krew. Jednak miała liczne rany. Podniosłam się powoli z ziemi z nogami zamiast płetwy. I chociaż nie miałam już sił, wzięłam dziewczynkę na ręce i ruszyłam przed siebie. Nie wiem czemu z każdym krokiem miałam coraz większe obawy, nie do końca związane z Seirą. Zobaczyłam przed sobą fioletowo-włosą kobietę, która powoli szła plażą.
-Nikora-san!-krzyknęłam, a kobieta odwróciła się w moją stronę. W kilku chwilach stanęła obok mnie.
-Co jej si...-szybko wcisnęłam jej dziewczynkę w ręce, zanim skończyła zdanie. Odwróciłam się na pięcie i pobiegłam plażą. Nie wiem skąd, nie wiem czemu. Potknęłam się. Wylądowałam na ziemi. W duszy zaklinając wszystko co żyje. Jednak patrząc na bok gdy wstawałam, ujrzałam Noel, a obok niej leżącą Luchię. Zerwałam się na równe nogi i podbiegłam do nich. Za chwilę siedziałam na kolanach, przyglądając się półprzytomnej Luchii.
-Co się stało?
Em...sorka, że takie długie...mam nadzieję, ze nikomu nie przeszkodziłam w jego planach i nie wiem czy to spotkanie z Nikorą było zgodne z prawem
Jezu, przecież w długich postach nie ma nic złego. Na odwrót właśnie. A co do zasad: nie prowadzimy innych postaci. Można coś tam przy nich robić, ale odpowiedź należy do jej kontrolera (przykład: Keira: Coco delikatnie pogłaskała Seirę i zapytała co się dzieje.
Black: Seira uścisnęła dłoń Coco i odpowiedziała (...) )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Black
Czarna Syrena
Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:57, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Uczymy się na błędach xD. To na gg ustalałyśmy, więc nie tylko Keira jest winna xD.
Otworzyłam powoli oczy. Pamiętam, że widziałam Coco i ona mnie gdzieś wzięła. TTeraz widzę tylko fioletowe włosy.
- NIKORA! - Wrzasnęłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mila-chan
L
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alsatia
|
Wysłany: Sob 18:14, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
W końcu skończyłam książkę. Oczywiście, autorka nie mogła jej lepiej skończyć. Bo teraz musiałam wracać do Pearl Piari po kolejną część! A ja tak bardzo chciałam poznać ciąg dalszy właśnie teraz!
I może to i dobrze, że musiałam iść do Pearl Piari. Bo przy okazji zauważyłam Nikorę z Seirą na rękach.
Wcześniej tylko szybko szłam. Jednak gdy zauważyłam te dwie, zaczęłam biec. Pewnie dlatego, że Nikora niosła Seirę na rękach. Przecież tak nigdy wcześniej nie było!
I, chrzanić ciąg dalszy cegły, nie spocznę, póki się wszystkiego nie dowiem!
W końcu jakimś cudem wyhamowałam przy nich
- Co jest?- zapytałam. Fakt, cudem widziałam wcześniej, jak Coco biegnie gdzieś z Seirą, ale nie podejrzewałam, że to tak poważna sprawa *pewnie dlatego, że byłam zajęta czytaniem ^.^"*...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luchia
Administrator
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:23, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Glowe mialam na nogach Noel, czulam cieply piasek ktory oplatal moje cialo, promienie sloneczne mile ogrzewaly mi blada ze strachu i bolu twarz. Czulam ogromny bol w okolicy brzucha i glowy, ale na szczescie slyszalam glos Noel i od razu powoli odzyskiwalam sily a bol stawal sie slabnac...Nagle uslyszalam krzyczaca Coco katem oka widzialam jak biegnie w naszym kierunku...W jej twarzy zobaczylam strach i zmieczenie, krzyczala, ale nie moglam zrozumiec co ona mowi, czulam sie wtedy bezpiecznie i strach ktory paralizowal moje cialo powoli znikal. Zostalam wzieta przez dziewczyny pod pache i poszlysmy bardzo wolnym krokiem do Pearl Piari...Czulam...czulam ze one byly wyczerpane nie mialy sily juz isc tak jak ja wkoncu po pewnym czasie weszlysmy do naszego hotelu Noel otworzyla drzwi zrobilysmy krok i nagle poczulam ze wszystkie opadamy na podloge zamknelam oczy, poczulam uderzenie o posadzke, ale juz nie czulam zadnego bolu. Bylam bezpieczna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yerka
Mroczny Elf
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rabarbarowy świat
|
Wysłany: Sob 20:41, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Uh... - Jąknęłam, kompletnie zmęczona wędrówką.
Leżałam teraz na podłodze. Nawet nie załuważyłam
jak na nią padłam. Luchia już się ockneła. Coco
najwyraźniej też nieźle bolało, bo chociaż była
w pełni przytomna postanowiła sobie jeszcze poleżeć.
- Nie, nie...trzeba szybko wszystko opowiedzieć Nikorze!
Spojrzałam na wyczerpane koleżanki i żekłam:
- Powiemy to jutro. Najpierw musimy się dobrze wyspać.
Miałam im tak dużo do powiedzenia! Ale nie czas na to.
- Jutro wszystko sobie wyjaśnimy.
Podniosłam się(z trudem ale próbowałam ukryć zmęczenie)
i poszłam do łóżka. Nawet nie próbowałam
zasnąć. Wiedziałam że znowu mi się nie uda.
Dziś jednak, udało mi się zasnąć w miarę
wcześnie. Miałam przyjemne sny i może
one zastąpią te nieprzespane godziny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Keira Brown Mermaid Princ
Syrenia Księżniczka Pomarańczowej Perły
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Morze Beringa
|
Wysłany: Sob 20:58, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Leżałam jeszcze chwilę, po tym jak Noel udała się do swojego pokoju. Luchia chyba też miała zamiar się zaraz zbierać. Podniosłam się na łokciach, wykorzystując przy tym ostatki sił jakie mi zostały. Dowlokłam się jakoś do pokoju, a po tym wspięcie się na łózko było błahostką. Zasnęłam od razu.
Uuu...dzięki Cia za mały kurs...postaram się już tak nie robić ^^'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|