~Legend of the Seas~
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 21, 22, 23 Następny

Ciara-sama

- Zaatakowana? Przez kogo? W takim razie nie popłyniemy wszystkie.

Luchia

- Byalm smutna...bo Kaito zniknal nie mialam z kim gadac i nudno mi bylo to poplynelam zobaczyc co sie w moim krolestwie dzieje...i kiedy przyplynelam w zamku bylo pusto nie bylo nikogo wolalam moja mame..ale ona tez nie odpowiadala potem zostalam uderzona i stracilam przytomnosc odzysklalam ja dopiero na brzegu jak mnie Noel znalazla

Ceres

Karen tym czasem "wpadła" do pomieszczenia, nie ukrywając zdziwienia przyjrzała się Sarze.

(Rozkaz Nanohy u.u)

Keira Brown Mermaid Princ

Siedziałam cicho jak inne syreny. Jedynie Luchia i Sara rozprawiały o tym co zrobimy. Tymczasem do pokoju wbiegła Karen, uważnie przyglądając się Sarze.
-Wszystko zaczyna się gmatwać-szepnęłam cicho, i spuściłam nieco głowę.

Luchia

Patrzac na miny wszystkich krzyknelam!
- Hmmm....No dobra ja plyne do mojego krolestwa musze zobaczyc co tam sie dzieje!! Kto plynie ze mna??
I nastala cisza...

Mila-chan

Z jednej strony nie chciało mi się płynąć do królestwa Luchii. Bo jeżeli dziś coś jeszcze mnie zaskoczy (jak na razie cegły ciąg dalszy i pojawienie się Sary), to się chyba zabiję!
Ale z drugiej, uznałam, że może być ciekawie. I jakoś tak czułam, że coś się może wydarzyć.
Rozejrzałam się. Wszystkie syrenki były cicho. Dopiero ja przerwała tą ciszę, wstając i mówiąc:
- Ja z tobą popłynę

Misuzu

Wróciłam w końcu z drobnych zakupów. Zaraz miałam krzyknąć,
kiedy zobaczyłam Sarę. Nie wiedziałam co powiedzieć.
Jedna z syren nagle pojawia się...a wszystkie myślałyśmy że ona umarła.
Byłam szczęśliwa. Ale moja twarz nie wyrażała uczuć. Stałam
jak wryta. Miałam nadzieję że to Sara odezwie się pierwsza.

Ciara-sama

Przez drzwi, jedna po drugiej, wpadły dwie spóźnione Syreny: Karen i Nikora. Sara starała się nie patrzeć w tamtą stronę by nie zdekoncentrować przed tym co chciały powiedzieć. Zerknęła na chwilę: nie wiedziała co myśli Nikola (choć w jej oczach zauważyła jakieś żywe iskierki: zamierza jej wkopać?), a mina Karen nie nastrajała jej pozytywnie.
Zdecydowała się skupić na Luchii i ustalić plan działania.
- Jak widać moje zmartwychwstanie ma związek z jakimś nowym niebezpieczeństwem. Atak na Luchię i poturbowanie Seiry mówią same przez siebie. Proponuję się rozdzielić tak, byśmy mogły dać radę nie będąc wszystkie razem. Jedna grupa popłynie z Luchią i ze mną do jej Królestwa, a druga zostanie by bronić Seiry.
Nie uśmiechało jej się przyjmować takiego szefowskiego tonu, ale skoro one się nie odzywały to ona to zrobi. Ktoś musi podjąć decyzję.
- Lina chce płynąć z nami. Jest już nas trójka w pierwszej grupie. Ktoś jeszcze?

Yerka

Wreszcie wróciłam i uchyliłam dżwi Pearl Piari.
Zachłysnęłam się resztką soku.
- Ykh... Nikora? Karen?
Stały w przejściu i nie widziałam co się dzieje w pensjonacie.
Nikora zerknęła na mnie i gestem zaprosiła do środka.
Zanim weszłam zawachałam się -
Co się taka nieprzyjemna atmosfera zrobiła?
Ku mojemu zdziwieniu ujrzałam Sarę.
- Sara... - Spojrzałam na nią.
Nie wiem, czy z całej grupy najbardziej o niej
myślałam. Ale taki obrót wydarzeń wywołał u mnie szok.

Luchia

W pokoju zrobilo sie zamieszanie po przybyciu Nikori a potem Karen..i po chwili wbiegla Noel, wszystkie mialy dziwne miny powtorzylam swoje pytanie:
- Kto oprocz mnie, Sary i Liny plynie do mojego krolestwa?

Black

(Chce dać jakieś oznaki życia, więc se cuś takiego wymyśliłam xD)
Leżałam spokojnie na łóżku i zastanawiałam się co teraz robią pozostałe syrenki.
Jadłam kanapkę i rozmyślałam. "Pewnie właśnie się śmieja i rozmawiają z Sarą" A ja musiałam tu tkwić. Nagle do pokoju weszła pielęgniarka.
- Wiem, że jesteś chora i w ogóle, ale musisz się wykąpać. - Zamurowało mnie. Wykąpać. Ale ja jestem syreną!

Ciara-sama

A teraz wpadła jeszcze Noel. Czuła się tak jakby była jakimś wymarłym okazem, co, po głębszym zastanowieniu, nie było dalekie od prawdy.
Wydarły by się wreszcie, że mnie tu nie chcą.
Albo określiły przynależność do którejś z grup.

--------------------------------------------------------

Pielęgniarka stała nad Seirą i czekała aż ta zje kanapkę i rozbierze się.
Podejmuję grę XD

Black

- Ale mobja nogha! Jha nbie mobge chobic! - Powiedziałam z pełnymi ustami, nie zastanawiając się, że mnie nie rozumie ani że przecież mnie mogą zawieść na wózku inwalidzkim.

Misuzu

Zebrałam się w sobie i cicho powiedziałam:
- Sara.
- Boże, jak ty się tu znalazłaś? Przecież ty...
Wiedziałam, że się trzęsę. Bałam się odpowiedzi.
- Ty...

Keira Brown Mermaid Princ

-Dobrze...ja popłynę z wami-zanim Sara odpowiedziała Noel, przerwałam im. Zagryzłam wargi. Nie wiedziałam czemu, ale chciałam płakać. Ściskałam rękoma koniec mojej bluzy.
-Chce jak najwięcej czasu poświęcić Sarze-uśmiechnęłam się lekko, podnosząc głowę.