~The New Mermaid Generation~
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 36, 37, 38 ... 87, 88, 89 Następny

Arisu Touin

Rozsiadłam się na kanapie, gdy nagle usłyszałam przeraźliwy pisk. Myślałam, że to za chwilę ustanie, jednak złudne były moje nadzieje. Poszłam za źródłem dźwięku i weszłam do pokoju nr 7.
Dźwięki dochodziły właśnie z niego, ale nie bezpośrednio.
Przez okno zobaczyłam małego kotka, który darł się w niebogłosy i siedział na drzewie.
-Nerrokko!!!-krzyknęłam. Kociak na mnie spojrzał. To był zwierzak, który należał do mnie.
Otworzyłam okno i spojrzałam w dół.
Nigdy nie byłam najlepsza w wspinaczce na drzewa.
Tak w ogóle to tego nigdy nie robiłam. Stanęłam na parapecie.
Było dość wysoko, więc kucnełam i wyciągnęłam ręce na boki, by złapać równowagę.
Jeszcze raz spojrzałam na odległość gdzielącą mnie do ziemi.
Nie zakręciło mi się w głowie.
Pomyślałam o wszystkich głupich rzeczach, które zrobiłam za życia. Mało ich było... musiałam chyba nadrobić...
Wdech i chwila prawdy i duży skok na drzewo.
Złapałam kociaka i zeskoczyłam na dół.
Gdy stanęłam na ziemi poczułam ból kostek, ale nic mi nie było.
Weszłam drzwiami głównymi. (co miałam się wydurniać i przez rynnę wchodzić)
Poszłam do mojego pokoju i położyłam Nerrokko na moim łóżku i owinęłam go kocem.
Ciekawe, skąd się wziął?
Ale nie przejmując się, zeszłam na dół i powróciłam do lektury "Loveless".

ZuzaLina

Popłynęłam ku mojemu zamkowi. Stanęłam na zniszczonej posadzce. Wszędzie leżały ruiny i kamienie. Przedemną stanęły drzwi z napisem: ,,Izumi". Moje serce zaczęło szybciej bić z podniecenia. Nacisnęłam na klamkę.

Arisu Touin

Znudziło mi się czytanie LoveLess i poszłam do kuchni by się napić wody.
Butelka była z 'dziwnym' naciskanym kranem, więc się oblałam.
W następnej chwili leżałam wkurzona na podłodze z ogonem popijając potem kranówkę.

ZuzaLina

Weszłam do pokoju. Był zrujnowany jak reszta, a to... to... moja kołyska :hamster_bigeyes:

***

Obejrzałam tak cały zamek, dowiedziałam się o Goerge i o kimśtam że byli moimi regentami... A potem szybko jak tylko mogłam, z maksymalnym przyśpieszeniem, popłynęłam do naszego domu. Weszłam i rozejrzałam się.

(Teraz dokończta xP)

Arisu Touin

Po jakiś 10 minutach zmieniłam się w człowieka i pobiegłam na plażę, bo czułam, jakby mi się ogon zastał.
Wskoczyłam do wody i popłynęłam głęboko pod wodę. Usiadłam na kamieniu i podziwiałam głębię morza.

----

A tak w ogóle to kto kieruje demonami?

Noel97

mistrz gry ^^

-------------------------

poszlismy na zabawe , to była jakas impra karnawałowa O.O . super sie bawilismy , tanczylismy... (nie powiem co sie dalej działo xP ) nagle Shinji mnie zapytał :

- czy chcesz zamieszkac u mnie?

- musze sie zastanowic... - nawet chyba lepiej... nie zawadzałabym innym.. - dobrze

po chwili Shinji mnie objął i zaczelismy powoli tanczyc

Mila-chan

Zastanawiałam się właśnie, kiedy Masaru przyjdzie. Na szczęście, usłyszałam dzwonek do drzwi. Mój najstarszy (i najbardziej walnięty ^_^) braciszek przyniósł mi pokaźny zbiorek Zetsuai 1989. Właśnie wtedy weszła Izumi
- O, cześć- przywitałam się

ZuzaLina

- Hej... - powiedziałam cicho, z wielkimi oczami wpatrując się w podłogę i wciąż rozmyślając nad tym zamkiem

Mila-chan

- Eeem, to ja już idę. Obiecałem coś ważnego Satoshiemu i mnie zabije, jak się nie wywiążę z obietnicy. A jak coś...- powiedział niezręcznie
- ...To mam po ciebie dzwonić, żebyś przyniósł mi kolejną serię- dokończyłam
- No właśnie...- i wyszedł
- Czyżby znowu coś się stało? Boże, dlaczego zawsze pada na nas?- zaśmiałam się odkładając Zetsuai 1989

ZuzaLina

Usiadłam na kanapie, nie patrząc na nic i wciąż rozmyślając nad moim pałacem...

Arisu Touin

Po paru godzinach obudziłam się.
Najwidoczniej zasnęłam.
Wróciłam do domu Hagumi.

ZuzaLina

Wciąż siedziałam jak głupia

(napiszta coś, pogadajta ze mną pliss ;()

Keira Brown Mermaid Princ

Upadłam na ziemię. No przecież się nie dziwcie...to ja! Ja sie zawsze wyglebie XD.
-...Dai...suke...-wyszczebiotałam, leżąc na ziemi, i wpatrując się w bok. Zobaczyłam rękę, którą ktoś wyciągnął w moją stronę. Skierowałam tam wzrok i ujrzałam właśnie jego. Miał jakby zmieszaną minę. Złapałam za jego dłoń i niepewnie wstałam.
-Odprowadzę cię do domu...-powiedział dziwnym tonem. Wziął mnie za rękę i powoli pociągnął. W miarę przytuliłam się do niego (XD).
-Przepraszam, chyba raczej nie powinienem-odezwał się po chwili bardzo cicho, a ja ścisnęłam mocniej jego dłoń.
-Nie ważne...-szepnęłam, przymykając oczy. Czułam zapach jego bluzy(XD nie, nie śmierdziała XDDDD). Nie minęło pięć minut, a już byliśmy obok mojego domu, gdzie powinny być inne syreny.
-D..do zobaczenia-odpowiedział czerwono-włosy, masując się z tyłu głowy.
-Tak...do zo..zobaczenia-szepnęłam, rumieniąc się. Odwróciliśmy się równocześnie i podążyliśmy w swoje strony. No i co robisz, idiotko? Zrób coś normalnego! Zatrzymałam się w miejscu, a zaraz potem jak szalona popędziłam z powrotem do chłopaka. Złapałam go za ramiona i pocałowałam. Zanim on zdążył zareagować czy coś w tym stylu, to ja pobiegłam do domu. Wpadłam do niego jak opętana, i trzaskając drzwiami, oparłam się o nie.
-Idiotka-uznałam, oddychając głęboko. Serce ledwo nie wyskoczyło mi z piersi.

Arisu Touin

-Izumi. Co ty siedzisz jakbyś została spetryfikowana?- zapytałam.
-A właśnie. Przedstawiam wam mojego kotka- i poszłam na górę po niego-
oto Nerrokko!

ZuzaLina

Wciąż patrzałam.

(Arisu pomachaj mi przed nosem ręką)