~The New Mermaid Generation~
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 46, 47, 48 ... 87, 88, 89 Następny

Noel97

- ty , słyszysz mnie? czy ogłuchłes?! - powiedziałam głosniej do Gaito

Dora-chan

- Jest jeden sposób - Musisz zagrać na mym flecie. Jednak dla niej będzie to miłe. I tylko dla niej! Wszyscy w około będą cierpieć! - W ten sposób Mikeru żuciła flet Arisu - to ją uleczy

Dora-chan

Gaito nie reagował Zignorował Lucy. Jagby jej nie było

Arisu Touin

Wzięłam flet i wypłynęłam na powierzchnię.
...
-WYCHODZIĆ Z DOMU! JUŻ! -krzyknęłam i zaczęłam grać na flecie do nieznajomej. Wiła się z bólu, ale widziałam, że zaklęcie ustępowało.

/
napisze jutro.

Noel97

- ty głupku słyszysz mnie czy olewasz wszystko co jest wokoła nawet uczucia innych?!?! - krzyknełam a przez nerwy.. wywołałam malutki krwotok u Gaito

Dora-chan

Otworzyła oczy. Miała nadal zamglone, jednak o wiele bardziej można było rozróżnić co w tej chwili czuje. Skóra Była bardziej kremowa, Włosy które miały przedtem wyblakły kolor, teraz nabrały swojego wdzięku. Wyglądała o wiele lepiej,
choć nadal miała rany. Wszyscy przeciskali się aby zobaczyć przez szybę co się dzieje.
Gdy Arisu przestała grać flet zamienił się w popiół, a następnie w pióra.
Arisu zmęczona z za szybkiej akcji opadła wykończona na kolana.
Memraids otworzyły nie pewnie drzwi. Nicora wzięła Arisu do środka na kanapę aby sobie odpoczęła. Kotoki z pomocą dziewczyn znalazła się w jej łóżku.
Lucy nadal użerała się z Gaito który ją wciąż ignorował

Noel97

dobra.... dosc . walnełam gaito zeby sie ocucił

- dobra , jak chcesz to ignoruj mnie , ja tego nie zrobię , ale sam chciałes

wkurzyłam się bo gaito wydawał sie nieprzytomny , po chwili krwotok u niego stał sie wiekszy , przez nerwy mi tez zaczeło co nie co kapac

Dora-chan

Teraz Gaito odwrócił się z ze wściekłą miną do Lucy
- Przesadziłaś! - i zaczęła się bijatyka. Raz ona dostała w brzuch raz on

Niph

Schodziłam powoli ze schodów, jednak zatrzymałam się po kilku krokach. Słyszałam z dołu krzyki. Cofnęłam się i zamknęłam się w łazience. Nie chciałam teraz przeszkadzać (co kolwiek działo się na dole).

Dora-chan

Niph usłyszała pukanie do drzwi
- Niph, wszystko OKEY?- usłyszałaś głos Nicory

Keira Brown Mermaid Princ

-Ale się porobiło-szepnęłam-idę na górę. Mam tego dosyć. Yenefer-chan, przyjdziesz potem? Chcę z tobą pogadać. Będzie dobrze jak dacie odpocząć tej bordowej, a ja jeszcze zapoznam się z Niphredil-po tych słowach poszłam na górę. Zobaczyłam jak Nikora dobija się do drzwi łazienki, powtarzając imię Niph. Westchnęłam i poszłam do swojego pokoju. Położyłam się na łóżku i zamknęłam oczy, czekając aż Yeni w końcu przyjdzie.

Noel97

- ty przesadziłes!! - walnełam gaito w ramie

Dora-chan

Ponieważ Gaito miał przecięte remie na wylot, skręcił się z bólu i padł na ziemie
................
- Niph wyłaź! Chce mi sie siusiu! - Krzyczała Nicora
W tej chwili ktoś zapukał do drzwi Keiry

Noel97

- no dobra... ale az taka zła jak ty to nie jestem - powiedziałam po czym uzdrowiłam ramie Gaito

Dora-chan

Gaito ze zgorszoną miną popatrzył na Lucy i odszedł
.................
Za progu pokoiku Keiry wyjrzał kawałek, długiej, piżamy nocnej [dali]
- Przepraszam, gdzie można znaleść coś do picia? - odezwał się delikatny, cichy głos, a potem pokazały się długie bordowe włosy