~The New Mermaid Generation~
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 48, 49, 50 ... 87, 88, 89 Następny

Dora-chan

Bordowowłosa chwyciła się za mijesce nad dekoltem. zacinęła palce.
- Ja lepiej... wrócę do łóżka... - zaczęła się troche trząść, i zrobiły jej sie wypieki - chyba mam temperature - dodała, a potem lekko się uśmiechneła - muszę się wykórować żeby was chronić. - i ruszyła zapamiętaną drogą do pokoju Nicory.
Zatrzymała się przy Lucy która właśnie weszła. Popatrzyła na nią chwile, po czym odwróciła oczy w inną strone. Przyspieszyła tempa.. Po drodze stuknęła się z Nicorą która poszła jej szukać. Obie się przerwóciły. Nicora szybbko wstała i podała
bordowookiej ręke. Potem trzymając ją pod ramie doprowadziła do łóżka

Noel97

w oczach tej dziewczyny było cos dziwnego...... tak jakby sie mnie bała , no nic jak sie wykuruje to z nia pogadam , poszłam do swojego pokoju

- a jej nadal nie ma.... - popatrzyłam na wolne łóżko po czym usiadłam na łóżku na przeciw

- i co tu niby robic?

Dora-chan

popołudnie, 16:30

Nicora zabrała się za Niph - znowu zaczęła stukać w drzwi od łazienki XD
Jak ją zabolały w końcu palce, poszła robić posiłek

Noel97

lezałam na łóżku..... po chwili zaczełam sobie nucic

hora ne
waratta
waratteta houga zutto yasashii yo
doko de matsu no
me no mae ni aru no ni naze ka tamakutte
anata ga nishite
kimi ni fantasy
kakaete kuro yo
oh-oooh

good-bye yesterday
kurikaeshite
poketto ni zutto zutto
kimi no bouken ga tsumatteku

polezałam jeszce tak jakeis 6 minut i zeszłam na dół

Keira Brown Mermaid Princ

Skończyłam pić sok.
-Eh...nie ma co do roboty-rozejrzałam się, po czym pomyślałam, że skoro Haqu nas tu gości, to może trzeba by się czymś odwdzięczyć. Przeszukałam szafki i wyciągnęłam wszystkie płyny, proszki, gąbki, szmaty jakie miała, znalazł się też mop i zmiotka. Zabrałam się najpierw za kuchnię, zmyłam naczynia, wytarłam wszystkie blaty, umyłam lodówkę, między czasie nastawiłam wodę w garnku na rosołek XD. Zabrałam się za szorowanie okien. Usiadłam wygodnie na parapecie i przetarłam czoło z przemęczenia.
-Ufff....już prawie kuchnia...-wysapałam, szorując dokładnie okno.
***
Jak ktoś nie ma co robić, może mi pomóc xD Więc nie będzie musiał się nudzić xD Dlatego to wymyśliłam XDDDDDDD

Noel97

weszłam do kuchni... zauwazyłąm ze keira siediz naparapecie a obok niej... płyny mop itd

- keirus , moze pomóc? - zawołałam

Keira Brown Mermaid Princ

-Chcesz?-spytałam z nadzieją, zdmuchując kosmyk włosów z twarzy.

Noel97

- jasne.. nic nie ma do roboty

Keira Brown Mermaid Princ

- To jak chcesz...możesz pokroić marchewkę do rosołu ^^" -zaproponowałam, mocząc szmatkę.

Noel97

- okey.... - podeszłam do lodówki i wyjełam marchewke , połozyłąm na desce i zaczełam kroic , po chwili lekko uciełam sie nozykiem

Keira Brown Mermaid Princ

-Oh, uważaj Lucy-chan! Chyba w tamtej szafce widziałam apteczkę...-zawołałam, wskazując na półkę obok lodówki.

Noel97

- nic nie szkodzi - powiedziaąłm po czym skaleczenie znikneło , zaczełam dalej kroic marchewke

Keira Brown Mermaid Princ

-Um...to dobrze-szepnęłam, gdy skończyłam myć okno. Zabrałam się za zamiatanie podłogi, potem szybko przejechałam mopem i wrzuciłam makaron do garnka z wodą, która już kipiała. Uśmiechnęłam się do Lucy.
-Mam nadzieję, że lubisz rosół ^^"

Noel97

- hm.. srednio ale przeciez zjadalne - odwzajemniłąm usmiech tym samym koncząc kroic marchewke , po chwili wrzuciłam marchewke do garnka - to co dalej mam robic szefowo?

Keira Brown Mermaid Princ

-Ah, no czekaj...marchewka, makaron....teraz trza kostki rosołowe Knor! XD Tylko nie wiem czy Haqu-sama je ma ^^" -oznajmiłam.