~The New Mermaid Generation~
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 52, 53, 54 ... 87, 88, 89 Następny

Dora-chan

- dzi.. dziękuję - jąknęła jagby przerażona - Księżniczka Lucy... ty... ty jesteś...a raczej... ty byłaś granatową... księżniczką? - wymamrotała cichutko

Noel97

- zgadza się ^^ , masz niezłe informacje ^^ - powiedziałam - no a teraz obiadek bo inaczej nie bedziesz miaął siły ^^

Niph

-Ciekawe czy ktoś zauważył, że nie ma mnie już w łazience-powiedziałam od niechcenia zbliżając się do domu. Powęszyłam sobie za ten czas nieco po okolicy.

Dora-chan

wysunęła się z pod kołdry. Sięgnęła po zupkę, a wcześniej położyła ręcznik na kołdre żeby nie pobrudzić. Wzięłam łyżke do buzi. Połknęłam.
- Dziwisz się? Pięć lat studiowałam historię syrenich księżniczek. Uczyłam się ,,syrenia księżniczka" we wszystkich językach. Zgłębiałam więdzę, bo miałam taki obowiązek - było widać że nie chętnie rozmawia z Lucy, bo się jej po prostu... boi!

Niph

Otworzyłam powoli drzwi, starając się, żeby nadwywężony sufit tym razem całkiem się nie zawalił. Starałam się nie zwracać na siebie uwagi.

Noel97

- waw.... ja nie pamietam keidy osttanio byłam w szkole.... - zobaczyąłm lęk w oczach dziewczyny - czemu sie mnie boisz? dlatego ze jestem krwawą syreną?

Dora-chan

dziewczyna nie odpowiedziała. Nadal się okroonie bała
- Ja prze.. przepraszam. Ja nie... - próbowała wytłumaczyć, ale nadal się bała i trudno jej było - chodzi o to.. że..

Noel97

- nie wiem o co chodzi ale nie masz sie czego bac - usmiechnełam sie serdecznie - nie musisz tłumaczyc jak nie chcesz

Niph

Pobiegłam szybko no pokoju, który miłam zajmować i usiadłam przy parapecie zastanawiając się co ja tu właściwie robię.

Dora-chan

Spojarzałam na nią w końcu oczy nadal były wielkie, a dziewczyna wymuszała na sobie uśmiech. Nie wyszedł duży, ale było widać że się postara. Nadal było widać lęk, ale mniejszy
- I... przepraszam, że oto pytam, ale chyba nie zauważyłaś skipki z dżemem, na której usiadłaś - próbowała zachować powage ale było widać że zaraz wybuchnie śmiechem [nadal się ciebie bała, tylko to ją rozśmieszyło XXD]

Noel97

- gapa ze mnie - walłam sie reką w głowe - dobra.... pierwsza wpadka ale widac ze juz ci sie polepszyło ^^ - usmiechnełam sie - później wypiore ^^

Dora-chan

Bordowowłosa się zarumieniła. Przestała się śmiać
- Przepraszam, jeśli cie uraziłam

Noel97

- no cos ty , wszystko ok ^^ przeciez ja sama sie z tego smieje , nie ma co jestem zakrecona jak wiatr ^^

Dora-chan

Nieznjomej znowo powiększyły się troche oczy... chętnie by jej się przedstawiła, ale czuła że... nie może, i nie wie dlaczego
Wzieła kolejną porcję zupy do buzi.
- Gdzie masz pokój? - spytała cicho, zmieniając temat. Zwiesiła oczy w zupę

Noel97

- mieszkam w pokoju nr 8 .... nie wiem co z moja lokatorką , wiec jestem tam od pewnego czasu sama . nie wiem co z nia jest .... ale od pewnego czasu sama czesto znikam z pokoju... i przychodze do mojego chłopaka... ale dosc o mnie... jak masz na imie?