Autor |
Wiadomość |
Noel97
Syrenka Chibi Chibi
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 3325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Ocean Arktyczmy (Bydgoszcz)
|
Wysłany: Nie 16:19, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
- wiesz..... moze zostane... oczywiscie jezeli chcesz.... jak cos to moge pójść.... chciałabym to zrekompensowac.... byłam zajeta ze nawet nie ruszyłam w morze zeby ci pomóc....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dora-chan
Bordowa Syrenia Strażniczka
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Morze Koralowe
|
Wysłany: Nie 16:28, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
- Więc teraz odpocznij! Idź do swojego the best, i się doobrze baw - mrugnęła do Lucy - Ja sobie poradzę i... dziękuję za opiekę.
..........
Reszta jak wróce ><
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noel97
Syrenka Chibi Chibi
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 3325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Ocean Arktyczmy (Bydgoszcz)
|
Wysłany: Nie 16:32, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
- dobrze.... - powiedziałam cicho po czym wyszłam z pokoju dziewczyny.... było mi troche jej zal.... ale.. co mogłam zrobic
poszłam nad plaze , zamiast pójsc do shinjiego wskoczyłam do wody odpływając daleko w neiznane nikomu miejsce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dora-chan
Bordowa Syrenia Strażniczka
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Morze Koralowe
|
Wysłany: Nie 16:40, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
- Nanairo no.. kaze ni fukarette.. Toooi misaki wo mezashiteta... - Lucy usłyszała znaną piosenkę. Ktoś śpiewał za skałą..
.......
Dalsza część jak wrócęę ><
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noel97
Syrenka Chibi Chibi
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 3325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Ocean Arktyczmy (Bydgoszcz)
|
Wysłany: Nie 19:05, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
usłyszałam piosenke.... bardzo mi znaną od dziecinstwa , spiewał ja bardzo znajomy mi głos , piosenka dochodziła zza skały , podpłynełam tam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Nie 20:07, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Popatrzyłam na Mikeru.
-Ohayo! Żyjesz? Dlaczego mam zabić Gaito i czym mam go zabić?-zapytałam wkurzona.
(ok... nie ma Dory, to sama napiszę)
-Gdzie flet?-zapytał
-Nie ma go. Później przyniosę, bo zapomniałam. /kupię w najbliższym sklepie muzycznym i tyle/
-A więc masz...-powiedział i podał mi sztylet ozdabiany rubinami.
Wzięłam go i popłynęłam na powieżnchnię.
...
Weszłam do domu. Parę osób było w kuchni, ale nie obchodziło mnie to.
Poszłam na górę. Wiedziałam, że jest w pokoju nr 14.
Zeszłam na dól nadal ze sztyletem w dłoni, więc, by się nie rzucać w oczy, schowałam sztylet za szafę.
Weszłam do kuchni, wzięłam tacę, postawiłam na niej miskę i poszłam na górę, wyciągając sztylet zza szafy.
Zapukałam do pokoju nr 14.
-Wejść-odpowiedział mi chłodny głos- A... to ty... co chcesz tym razem?-zapytał Gaito.
-Przyniosłam ci obiad, niewdzięczniku.-powiedziałam płaczliwym tonem i postawiłam tacę na stole.
-A to co, do cholery?!-powiedział Gaito z oburzeniem i wskazał na sztylet.
-Ja... ja ci powiem...-łzy zakręciły mi sie w oczach, ale próbowałam je powstrzymać.
-Mów!
Uspokoiłam się i zaczęłam.
-Gaito, powiedziałeś mi, że Mikeru wie, jak uwolnić spod zaklęcia tamtą dziewczynę. A więc poszłam do Mikeru i on dał mi flet, bym ją odczarowała. Udało się... ale... Mikeru powiedział, że da mi ten flet pod jednym warunkiem...-powiedziałam, a głos zaczął mi się łamać.
-Ale co to ma wsp...
-NIE PRZERYWAJ MI!-krzyknęłam. Gaito zrobił zdziwioną minę i otworzył usta, jakby chciał coś powiedzieć, ale zamknął je.
-Ty warunkiem było... że...-nie mogłam powstrzymać łez- że mam cię zabić.
Nastała cisza.
Po chwili Gaito się odezwał:
-A więc rób, co masz zrobić, ale nie sądzę, by ci się to udało-powiedział i zaśmiał się.
Podeszłam do niego i pocałowałam go. Odwzajemnił mój prezent na koniec.
Podniosłam sztylet i...wbiłam sobie w pierś.
Ból był ogromny, nie mogłam tego opisać. Upadłam na podłogę. Na koniec udało mi się wyszeptać:
-Gaito... nie chcę, byś umarł... nie daj się mermaids... błagam...- i już więcej nie mogłam nic powiedzieć.
Wszystko przestało dla mnie istnieć...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arisu Touin dnia Nie 20:25, 03 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noel97
Syrenka Chibi Chibi
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 3325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Ocean Arktyczmy (Bydgoszcz)
|
Wysłany: Nie 20:35, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
zaczełam płynąc w keirunku skały.. nagle cos mi zaswitało w głowie... ktos sobie cos zrobił . szybko popłynełam spowrotem i pobiegłam do domu , kierujac sie instynktem weszłam do pokoju nr 14 , zobaczyłam tam gaito siedzącego na fotelu a obok niego lezała arisu... ze sztyletem wbitym w piers!
- cos jej zrobił? - krzyknełam do szarowłosego
podeszłam do Arisu i wyciagnełam jej sztylet , dotknełam jej rany która zaczeła sie powoli goic , usmiechnełam się i na chwile znów odwróciłam do Gaito
- czekam az odpowiesz! - warknełam
kucnełam przy arisu
- jest zle.. ale mogło byc gorze - szepnełam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Nie 20:40, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
-Lucy... arigatou... -powiedziałam słabo.
Sztylet się rozpadł na kawałki.
-Gaito!-krzyknęłam- ja... ja myślałam, że coś sobie z tego zrobisz! -podeszłam do niego- ja to zrobiłam dla ciebie, byś nie zginął. ROZUMIESZ?! CHCĘ, MIMO ICH- wskazałam na Lucy- NIE ZGINĄŁ!!!!!!!-powiedziałam dość głośno.
-Ja... ja tylko chcę ci powiedzieć... że... -nie mogłam dokończyć w tej chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noel97
Syrenka Chibi Chibi
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 3325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Ocean Arktyczmy (Bydgoszcz)
|
Wysłany: Nie 20:49, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
- arisu-chan , przestan , on i tak nie rozumie - posłąłąm wrogie spojrzenie Gaito - teraz musisz odpocząć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Nie 20:53, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
-Nie!-krzyknęłam do Lucy.- myślcie sobie co chcecie, że jestem idiotką, że jestem dwulicowa i podła! Ale...-popatrzyłam na Gaito- ja zostaję z nim i będę mu służyć.-powiedziałam spokojnie i popatrzyłam na Lucy.
Gaito się uśmiechnął przebiegle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noel97
Syrenka Chibi Chibi
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 3325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Ocean Arktyczmy (Bydgoszcz)
|
Wysłany: Nie 20:55, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
- dobrze.... nie moge ci niczego zabronic ani do niczego zmuszac.... wiec... jak chcesz - powiedziałąm spokojnie do arisu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Nie 21:04, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Popatrzyłam dziwnie na Lucy.
>>Arigatou... ale wybacz, to jest silniejsze ode mnie<<< przekazałam w myślach.
Poszłam do pokoju Niph i włożyłam jej pod poduszkę mój medalion.
-Nie będzie mi potrzebny.-żekłam.
Zeszłam na dół.
Mermaids siedziały w kuchni.
Popatrzyły na mnie i chyba zobaczyły, że nie jestem taka, jak zwykle.
-A więc... minna-san... chcę wam powiedzieć 2 słowa... Gomenasai...i Sayonara-powiedziałam nieśmiało.
I zanim ktokolwiek mógł zapytać o cokolwiek wybiegłam z pokoju i udałam się z powrotem do Gaito.
Złapałam go za dłonie i się razem teleportowaliśmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noel97
Syrenka Chibi Chibi
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 3325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Ocean Arktyczmy (Bydgoszcz)
|
Wysłany: Nie 21:07, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
- >>> nie martw sie , zawsze bede z tobą <<< - przekazałam z kolei w myslach arisu , poszłam na dół usiadłam na fotelu
- i znowu rutyna....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Nie 21:20, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Popatrzyłam na Gaito (chyba 1000 raz od wczoraj). Dotknęłam jego ramienia.
Rana się nie goiła.
-Gaito... powiedz mi prawdę, co to było z twoim ramieniem?-zapytałam.
-A... co cię to obchodzi?!
-Obchodzi. Jestem twoja i mi możesz mówić o wszystkim.
-Hahaha... jesteś naprawdę naiwna. Nie powiem ci.
-A więc...-szukałam argumentów-... a więc nie kochasz mnie? -zapytałam z wyrzutem.
-Co ci strzeliło do głowy... ja nadal... ale...
Przyłożyłam mu palec do ust.
-Nie chcesz, nie mów, ale wiem, że to ma związek ze mną.-powiedziałam spokojnie.
-Dobrze, ale pod jednym warunkiem. -powiedział ostrym tonem.
-Powiedz, tylko powiedz...
- A więc będziesz ze mną...to znaczy... będziesz mi pomagać.-powiedział- niezależnie, co mam zamiar zrobić.
-Ja... oczywiście, Gaito.
-A więc, jeżeli przysięgasz, to ci powiem. Chciałem cię, kiedy mało co mnie nie zniszczyłaś... chciałem cię zabić. Ale ta durna dziwaczka wbiła mi nóż w ramię. Już wiesz?-powiedział.
-Ja... Gaito... myślałam, że tego nigdy nie zrobisz...
-Wiesz, ja też myślałem, że nigdy mnie nie zaatakujesz.-powiedział oschle.
-Wybacz, Gaito-sama. Nie powtórzy się to już nigdy. Przysięgam.
Gaito usiadł na tronie.
-A więc, jeżeli już obiecałaś, to przyprowadź mi mermaids. Co najmniej jedną.-powiedział z satysfakcją.- jak nie, to odejdziesz stąd albo zamknę cię tak, jak inne- powiedział i wskazał na wielkie pojemniki z syrenami.
-Oczywiście, Gaito-sama.
I teleportowałam się na plażę.
Było już dobre po północy.
Podeszłam do domu Hagumi, ale zawachałam się, czy rozsądnie jest wkładać kij w gniazdo os. Nie... musiałam jakoś zmusić którąś do wyjścia.
Podeszłam do okna i na suficie nad kimś, nawet nei wiedziałam kim, przyczepiłam do sufitu kamień lodu, który topniał i dróżkę z kawałków lodu, prowadzących na plażę...
I czekałam, aż ktoś się złapie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noel97
Syrenka Chibi Chibi
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 3325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Ocean Arktyczmy (Bydgoszcz)
|
Wysłany: Nie 21:28, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
po kilku minutach siedzenia zdałam sobie sprawe z tego co zrobiłam "dałam odejsc jednej z nas.." "ale.... ja jej nie moge zatrzymywac.." po chwili udreczania wyszłam na dwór i.. zobaczyłam cos dziwnego
- hm.. sciezka z drobinek roztopionego lodu? i to w srodku lata? - powiedziałąm... no ale to niemozliwe dawno nie padało... a od brzegu było daleko , pomyslałam ze to jakis znak... moze od arisu , wiec bez namysłu poszłam za sladami kropelek wody , nie wazne było czy to pułapka.. musiaąłm znalezc arisu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|