~The New Mermaid Generation Chapter 2~
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 73, 74, 75 Następny

Noel97 · Wysłany: Nie 13:28, 02 Mar 2008 Temat postu:

- jestem... jestem przyajciółką.. nigdy bym cie nie skrzywdziła - przytuliłam do siebie Kotoki - nie skrzywdziłabym cie.. nigdy , a nawet jezeli bym chciała to zrobic to bym sie później sama zabiła - szepnełam

Dora-chan · Wysłany: Nie 13:32, 02 Mar 2008 Temat postu:

Umilkłam. Lucy czuła jak dygotają mi ręce. Pierwszy raz widziała żę... porpostu się przestraszyłam

Noel97 · Wysłany: Nie 13:35, 02 Mar 2008 Temat postu:

- o co chodzi Kotoki-chan? - powiedziałam - czy to było... związane ze mną? - zapytałam , oczy dziewczyny sie zaszkliły

Dora-chan · Wysłany: Nie 13:38, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Lucy.... tak... dziewczyny były martwe, a ty... mnie raniłaś - wyszeptałam szpeszona po dłuższej chwili chcąc pozbierać się do kupy XD - to było takie... realistyczne... chłód... ból... Lucy ja tak nie chce! - powiedziałam jeszcze ciszej bliska łez

Noel97 · Wysłany: Nie 13:40, 02 Mar 2008 Temat postu:

- czyli jednak to nie jest zwykły przypadek.... - szepnełam - ja tez tak nie chce... ale te sny to nie ejst zwykły przypadek.. to niestety musi cos znaczyc... - w moich oczach zaszkliły sie łzy - ja nie chce nikogo ranic.. a na pewno nie ciebie

Dora-chan · Wysłany: Nie 13:43, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Lucy... ty... ty płaczesz? - zapytałam nie pewnie przestając ją przytulać. Odgarnełam kilka łezek z jej policzka - Ale... to ja je zabiłam... nie ty... [Lucy w swoim śnie nie zabiła matki. widziała ją z nożem. Ale tego nie zrobiła. Czy teraz nie zastanowi się nad tym? Skąd Kotoki wiedziała że jej matka zgineła?]

Noel97 · Wysłany: Nie 13:49, 02 Mar 2008 Temat postu:

- skąd wiesz? - wyszeptałam - pomimo tego... ja nie chce byc maszyną do zabijania... - powiedie cche zabijac! chociaz mam krwisą perłe.. ja nie chce - zaczełam sie krztusic płaczem - ja nie chce sie zmienic...

Mila-chan · Wysłany: Nie 13:51, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Jakie są te złe wieści?- zapytałam syreny- Jakieś bitwy? Ktoś zginął? Czy coś?

Dora-chan · Wysłany: Nie 13:54, 02 Mar 2008 Temat postu:

- To nie twoja wina - zamkknełam oczy - widziałam twoją matke... na zdjęciach... i wiem kto ją zabił... Teraz ta rola spadnie na mnie... będe zabijać i niszczyć chociaż nie bęe tego chcieć - z pod powiek zaczeły lecieć łzy. oparłam się o ściane waląc najpierw pięścią w podłoge. Grzywka przykryła mi zamknięte oczy - nienawidze samej siebie i nikt tego nie zmieni - wyszeptałam. Otworzyłam oczy które mieniły się taką czerwienią jagby toczyła się w nich krew. W dwóch słowach ,,rządza krwi".
Odbijało się w nich światło, więc można było zobaczyć że są bez wyrazu

Noel97 · Wysłany: Nie 14:00, 02 Mar 2008 Temat postu:

- kotoki.... skoro tego nie bedziesz chciała... - powiedziałam - to znaczy ze nie bedziesz tego robic umyslnie - xzepnełam - wszystko osttanio jest strasznie skomplikowane... - przytuliłam dziewczyne - na tym swiecie ejs za duzo zła.. kazdy z ns kiedys zawinił

Dora-chan · Wysłany: Nie 14:03, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Ale ja byłam przeznaczona do bronienia. Nie do zabijania, ani odczuwania uczuć.
Miałam być maszyną gotową na wszystko... dlatego nienawidze Aqua Reginy - zacinsnełam zęby

Noel97 · Wysłany: Nie 14:07, 02 Mar 2008 Temat postu:

- kazdy musi odczuwac uczucia.. - szepnełam - nawet jezeli musisz bronic czy zabijac.. to i tak zawsze cos czujesz -powiedziałam - oza tym , nie musisz wykonywac swojej roli , nie musisz sie czuc gorsza , jak narzedzie które musi bronic za wszelka cene - szepnełam - nie chce zebys sie czuła jak ktos z niszszego poziomu...

Dora-chan · Wysłany: Nie 14:10, 02 Mar 2008 Temat postu:

Te słowa usłyszałam po raz pierwszy od kogo kolwiek. uspokoiły mnie i uszczęśliwiły..
- Czyli... jestem... wolna?

Noel97 · Wysłany: Nie 14:13, 02 Mar 2008 Temat postu:

- tak... a jezeli Aqua Regina znowu bedzie cchiała zebys była strazniczką.. ja tez sie nia stane - powiedziałam - cche zebys była szcesliwa

Dora-chan · Wysłany: Nie 14:15, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Ciesze się że chceż mi pomóc ale to nie możliwe.. strażniczki nie są czystą krwią, bo... byli ludźmi... trzeba być człowiekiem aby przeżyć moc odłamka Nanohy... Nie przeżyła byś tego