Autor |
Wiadomość |
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły

Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Czw 17:56, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
-I jedno i drugie. Dodam ból, jakbym się zderzyła z asfaltem z 42 piętra.
Sięgnęłam do kieszeni i wyciągnęłam parę banknotów.
-Pójdź do jakiegoś sklepu, kup mi coś do jedzenia, bo tego się jeść nie da.-powiedziałam patrząc na basen.- PROSZĘ.-dopowiedziałam z naciskiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Noel97
Syrenka Chibi Chibi

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 3325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Ocean Arktyczmy (Bydgoszcz)
|
Wysłany: Czw 18:01, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
- nie musisz mi dawać pieniędzy.... - powiedziałam - zawsze wszystko ma więc... lubisz szarlotkę? - spytałam po czym wyciągnęłam placek owinięty w specjalny papier - nudziło mi się i upiekłam , jest zjadalny - zapewniłam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły

Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Czw 18:09, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
-A coś bardziej obiadowego?-zapytałam.
Odsunęłam szarlotkę.
-Nie lubię ciastek. Chociaż... jak spotkasz Niph, daj jej to. Uwielbia ciacha.
Popatrzyłam w sufit.
-Boże... już wolałabym się zabić, a nie nadal się męczyć.-powiedziałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noel97
Syrenka Chibi Chibi

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 3325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Ocean Arktyczmy (Bydgoszcz)
|
Wysłany: Czw 18:19, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
- coś bardziej obiadowego mam - wyciągnęłam owinięty talerz - schabowe i ziemniaki , lubisz? - wyciągnęłam jeszcze słoiczek -no i zawsze mam przy sobie wasabi , nie wiem czy lubisz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły

Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Czw 18:22, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
-Iyaaaaa~!-krzyknęłam z radości.
Jaczęłam jeść.
-Itadakimaaaaaasu~!
Po paru chwilach nie było nic, oprócz pustego słoika, talerza i widelca.
Oddałam je Lucy.
-Arigatou~!-podziękowałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noel97
Syrenka Chibi Chibi

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 3325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Ocean Arktyczmy (Bydgoszcz)
|
Wysłany: Czw 18:29, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
- nie ma za co - uśmiechnęłam się... nagle przypomniałam sobie o tym co mówiła zanim dałam jej obiad :
"Boże... już wolałabym się zabić, a nie nadal się męczyć"
posmutniałam
- Arisu... wiesz dlaczego Cię tak bardzo chcę odciągnąć od śmierci? - spytałam - ponieważ nie chcę żebyś musiała iść do piekła... tam nie jest przyjemnie , uwierz mi , tam gdzie teraz mieszkam akurat jedna z moich syren sprawuję władze nad piekłem , jedynie tam nie mam żadnego wpływu... okropnie tam jest , a nie mogłabym ci pomóc...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły

Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Czw 18:33, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
-Nie potrzebuję pomocy. HAHAHA~! Ja w piekle?! Ja nie będę w piekle. Ani w niebie. Tam tylko są chrześcijanie. Ale nie ja. Ja nie jestem chrześcijanką.-powiedziałam.
Nie sięgnęłam po szarlotkę.
-Myślisz, że jestem uzależniona od pomocy innych? Dziękuję za jedzenie. Jakbyś mi nie pomogła, sama bym sobie poszła.-powiedziałam.- Poza tym... co cię interesuje, że mam zamiar się zabić?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noel97
Syrenka Chibi Chibi

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 3325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Ocean Arktyczmy (Bydgoszcz)
|
Wysłany: Czw 18:38, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
- uwierz mi nie tylko chrześcijanie tam trafiają... - szepnęłam - poza tym chcę ci pomóc , ale dlaczego ty nie chcesz? przecież widziałam jak byłaś u Akiry , teraz chcesz to wszystko stracić? Tylko przez dumę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły

Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Czw 18:42, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
-Jaką dumę?! Skąd ty możesz cokolwiek o mnie wiedzieć!? Śledzisz mnie, czy co?! Co ty się mnie czepiłaś?!-zaczęłam krzyczeć.- Cokolwiek nie zrobiłby chrześcijanin i tak będzie się smarzyć w piekle. Bo wszystko to grzech.-powiedziałam.
Nie miałam zamiaru dalej prowadzić rozmowy z niepoprawnym psychologiem.
-Siostroooooooooooooooooooooo~!!!!!!!
Po chwili przybiegła jakaś.
-Tak?
-Ta tutaj, to nie moja siostra. Przyszła, by powiedzieć, że mam jej pieniądze dać (każdy pretekst jest dobry ^^). Proszę ją stąd wyprowadzić.
I po chwili byłam sama w pokoju.
Zasnęłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noel97
Syrenka Chibi Chibi

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 3325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Ocean Arktyczmy (Bydgoszcz)
|
Wysłany: Czw 18:59, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
zostałam wyproszona ze szpitalu... no cóż . popatrzyłam na morze... było zimno , więc rekiny były bardziej zdenerwowane... a rekinów denerwować nie można... wskoczyłam do wody , akurat natrafiłam na jednego z rekinów , wypuściłam trochę krwi , ten zaintrygowany zapachem podpłynął do mnie , zaczęłam go denerwować a on jak na komendę zbliżył się do mnie i zaczął szarpać mój ogon a przez nie mały przypadek został poraniony nie tylko ogon , ale całe ciało . wypłynęłam . wyciągnęłam "komórkę" i zaczęłam grzebać . po chwili miałam czarne włosy , i granatowe oczy . udałam się do szpitala . Akurat przechodził młody lekarz , zdziwił się na mój widok , ale szybko przystąpił do działania , mi zamajaczyła jakaś postać i zemdlałam .
Obudziłam się w sali obok Arisu , jestem ciekawa czy mnie pozna...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dora-chan
Bordowa Syrenia Strażniczka

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Morze Koralowe
|
Wysłany: Pon 10:27, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ohayo! ^^ wróciłam z obozu ^^
________________
- Kotoki? - zapytała Hana już poważnym głosem otworzyłam oczy na rozszesz i podniosłam się. popatrzyłam na nią nerwowo
- hmm? - wydałam cichą oznakę zapytania
- powinnaś robić co innegodwie syreny mają problemy ze zdrowiem. nie dawno dostałaś nowe zaklęcie ,,płonący wodospad" razem z nim twoje zaklęcia ,,przekazywanie światła" są silniejsze.
- czyli mogę zamazywać nie które rany i przywracać życie? - zapytałam z nadzieją w oczach. Hana przewróciła oczyma.
- tak, ale kosztem połowy swojej siły. po każdym uzdrowieniu będziesz przez jakiś czas nie przytomna
- i tak się cieszę bo uzdrawianie to nie moja dziedzina ^^
- weź ten pierścionek - Hana podała mi złoty pierścionek z bordowym kryształem. założyłam go - teraz twoje ulepszenie jest pełne. Po przemianie twoje piosenki będą lepiej działały. - spóściłam wzrok - coś się stało?
- ja nie chcę już dłużej walczyć. - Hana popatrzyła na mnie smutno i przytuliła mnie
- spujrz na to z innej strony. Dzięki temu że to ty dostałas odłamek kto inny nie dostał. - leciutko się uśmiechnęłam
- no to lecę do tych dwóch. Może uda mi się coś zrobić. - uściskałyśmy się na papa [gleba XD] i popłynęłam w kierunku lądu. wychyliłam delikatnie łepek. pusto. wyszłam więc z wody i udałam się do szpitala.
Podeszłam do budki rejestracyjnej [czy czegoś takiego]
- Konichiwa. Ja tutaj na odwiedziny do dwóch dziewczyn.
- imię nazwisko prosze.
- Akasawa Kotoki
- do kogo? - o kuchnia sama nie wiedziałam do końca kogo mam szukać.
- eeee....eee... do... Lucy Tomoe! - wypowiedziałam imię mojej pprzyjaciółki która najczęściej była zakkrwawiona. [zgadłam]
- i...?
- i jej koleżanki... yyy.... pewnie... leży nie daleko jej! tak! - facet popatrzył na mnie jak na wariatkę
- no dobrze. piąte drzwi na lewo.
- arigatou - i doszłam. uchyliłam lekko drzwi.
Lucy leżałą obok Arisu. ARISU. -nauczycielki po stronie Gaito. Tej beszczeknej.... - powstrzymałam się od złości. wzięłam kokardkę od bluzki i związałam sobie nią włosy w kucyk.chwyciłam obiema rękoma muszelkę i zamknęłam oczy. po otworzeniu miałam błękitne oczy. wyglądałam zupełnie inaczej teraz i takie małe zmiany sprawily że nikt by mnie nie rozpoznał. [jedyne zaklęcie na zmianę wyglądu jakie znam to zmiana koloru oczu.] schowałam muszelkę pod bluzkę i weszłam do pomieszczenia.
- Konichiwa dziewczynki przywitałam się uśmiechnięta jak najniższym głosem [damskim].
- Ty musisz być Lucy. prawda? A ty... Aris, nee?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noel97
Syrenka Chibi Chibi

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 3325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Ocean Arktyczmy (Bydgoszcz)
|
Wysłany: Pon 11:28, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
otworzyłam oczy
- o witaj Kotoki , na odwiedziny sie zebrało? - spytałam dziewczyne . - no dobra , A teraz tak na poważnie , coś chciałaś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dora-chan
Bordowa Syrenia Strażniczka

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Morze Koralowe
|
Wysłany: Pon 11:35, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
pokazałam palcem Lucy żeby była cicho żeby Arisu nie słyszała.
- niech śpi bo chwilowo nie mam na nią sił. - podeszłam bliżej - co ty żeś sobie zrobiła? - kucnęłam przy jej łóżku. - znowu bawiłaś się z rekinami? Przecież wiesz że się zawsze o ciebie martwie! Lucy! nie rób sobie Kamikaze! w jakim stanie jesteś? ciężkim?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noel97
Syrenka Chibi Chibi

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 3325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Ocean Arktyczmy (Bydgoszcz)
|
Wysłany: Pon 11:38, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
- spoko , ona jest już dobra... chciała się zabić ale ja powstrzymałam . - powiedziałam - a no bawiłam się z rekinami , przecież wiesz że je lubię =.= - a stan w jakim jestem.... nie wiem , ale nie jest ciężko , rany powoli same sie goją a zrobiłam to tylko żeby pilnować tej obok żeby sie nie zabiła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dora-chan
Bordowa Syrenia Strażniczka

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Morze Koralowe
|
Wysłany: Pon 11:43, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
- Yokatta - popatrzyłam na nią wzrokiem jak z obrazka. ropuściłam włosy i zmieniłam kolor oczu na normalny. - przynieść ci coś? chce ci się pić? jeść? - zaczęłam troskliwie wypytywać. - a! i mam coś dla ciebie! - podałam jej wisiorek z buteleczką. w tej tyci buteleczce był czerwony płyn - dzięki temu jak coś ci się stanie możesz zasklepić rany. to łzy złotej płaszczki. wystarczy kropelka a rana zniknie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|