Autor |
Wiadomość |
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Pon 19:25, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
~~Arisu~~
Poczułam, że mnie coś swędzi... popatrzyłam na ramię.
-Kyaaaa~! Ka! Ka!* (Komar! Komar!)-zaczęłam wrzeszczeć.
Walnęłam łapą w ramię, ale komar nie chciał się ode mnie odczepić.
Po chwili (pozwolę sobie poprowadzić braćmi Akiry) Satoshi przywalił mi wielkim tomtm encyklopedii.
Komar został ubity, tak jak ja.
-E... dzięki, Satoshi.-powiedziałam masując ramię.
Komar o tej porze? Coś musiało być nie tak.
-E... wybaczcie... ale muszę się przejść... zaczerpnąć powietrza...-powiedziałam.
-Tylko wracaj szybko.-powiedział Masaru.
Wyszłam z domu.
I co dalej?
Poszłam na zapowiedziany spacer.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dora-chan
Bordowa Syrenia Strażniczka
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Morze Koralowe
|
Wysłany: Pon 19:46, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
weszłam do kafejki. Yui już stał przy stoliku.
- Yui-chan! - pomachałam mu i podeszłam do stolika. Usiedliśmy. Yui wręczył mi kwiaty i w ogóle super. potem zamówiłam sobie szarlotkę i zieloną herbatę, a on banowy deser i cole. godoliśmy sobie to o pizzy, to o telepizzy, to o pizzy elemele XDD.
____________
Gaito zesłał teraz szcześć komarów wielkości dłoni. wszystkie poobsiadały Arisu i wczepiły swe rządła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Pon 19:52, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Próbowałam te wszystkie komaty odgonić, ale nie chciały uciec. Nie mogłam znieść tego bzyczenia. Upadłam na chodnik.
-Iyaaa~!-zaczęłam krzyczeć zakrywając dłońmi głowę.
Podeszłam na czworakach na plażę i dotknęłam wody, jednak nie zmieniłam się w syrenę.
Upadłam.
Po chwili zobaczyłam przed sobą czarne buty na obcasie. Domyślałam się, kto jest ich właścicielem.
____________________
Mam odpisywać jako Yui?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dora-chan
Bordowa Syrenia Strażniczka
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Morze Koralowe
|
Wysłany: Pon 20:10, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
- Kotoki?
- hm?
- weźmiesz mnie... do swojego... swojej! Charletty?
- nie mogę - zwiesiłam głowę.
- czemu?
- bo zabronione jest przyprowadzanie ludzi do charletty.
- aha
- Yui..
- hm?
- czy... mogłabym...
- hm?
- no wiesz...
- pocałować? - zaczerwieniona powiedziałam ciche ..yhm". Yui zbliżył swoją twarz do mojej i ujoł mnie za podbródek. przysunoł do siebie... i tak.. doszło do tego że się pocałowaliśmy. A żę w kafejce byliśmy sami, a ci z obsługi czytali gazety, to Yui robił to długo, a ja już chyba nie chciałam [ech ja wstydliwa] i sie odtraciłam. Siedziałam tak zaczerwieniona i patrzyłam w podłogę. On tak samo.. i nadeszła chwila ciszy.
_________
Gaito
- Jesteś moja. Przyrzekłaś że twojeżycie nalerzy do mnie i nigdy w życiu mnie nie zostawisz. - przeteleportował siebie i Arisu do swojej komnaty. Położył Arisu na łóżko, i zaczoł całować ze wstrzymanym oddechem tak długo, aż nie zemdlała.
Potem przyszykował kapsułę i nalał do niej płynu. Włożył tam szmaragdową syrenkę, i wiedząc że się uwolni postawił tuż obok stół z obrusem i zastawił srebrnymi talerzami i sztućcami. Postawił na stół kilka dań i tak czekał aż w końcu Arisu się obudzi i roztrzaska ze złości kapsułę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Pon 20:15, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
To wszystko działo się za szybko.
(Zemdlenie przy całowaniu? Skąd my to znamy? HAHAHA~!)
Otworzyłam oczy. Byłam w kapsule. (No patrzcie!)
Spojrzałam na Gaito. On też na mnie patrzył.
Rozbiłam kapsułę i zmieniłam się w człowieka.
Zaczęłam iść w kierunku wyjścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dora-chan
Bordowa Syrenia Strażniczka
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Morze Koralowe
|
Wysłany: Pon 20:20, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Gaito
Zamknoł czarną magią wyjście, i pojawił się obok Arisu. Założył jej metalową bransoletke tak szybko że nie zdążyła nic zrobić. Bransoletka mocno zacisnęła się na ręce Arisu
- dzięki tej bransoletce nie możesz używać magii, ani się teleportować. nie zdejmiesz jej niczym innym niż kluczykiem który tylko ja wiem gdzie jest. - zamknoł również wszystkie okna jednym pstryknięciem palca - a teraz proszę usiądź do stołu. Porozmawiajmy trochę...
Ja
- ano.. - powiedzieliśmy w tej samej chwili
- ty pierwszy
- nie ty zacznij!
- ni chciałam ci przeszkodzić
- to ja nie chciałem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Pon 20:23, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ta bransoletka była za ciasna.
Próbowałam ją ściągnąć, ale nie szło. Moja dłoń nabiegła krwią.
-Gaito! Aua... sh... dobra.-jęknęłam.
Podeszłam do stołu i usiadłam.
-Tak więc o czym chcesz rozmawiać?-zapytałam nadal próbując ściągnąć bransoletę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dora-chan
Bordowa Syrenia Strażniczka
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Morze Koralowe
|
Wysłany: Pon 20:50, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Gaito
- nie radze jej tak energicznie zciągać. Za każym razem jak próbujesz ją ściągnąć wbija się bardziej. - po chwili zmienił temat - czemu mnie opuściłaś? to przez tego idiotę? - gdyby ktoś tego słuchał mógł prosto by stwierdzić że jest zazdrosny
Ja
- dobra Kotoki! Chodziło mi o to, że wyjeżdżam jutro na biwak - kolonię na trzy dni! pierwszy dzień, wieczór wyjazd, drugi dzień zajęcia, trzeci ranek wyjazd. pojedziesz ze mną... jako moja dziewczyna? - zaliczyłam glebe - takczy nie?
- tak! ^^ - uśmiechnęłam sie radośnie
- super! ^^ - uśmiechneliśmy sie serdecznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Pon 20:56, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
-Gaito...-zaczęłam- Wiesz, czuję się jak na przesłuchaniu.-powiedziałam- Z kajdankami.
Spuściłam wzrok.
-Gaito... Gaito... ja... ja już mam dość napadania na syreny.-powiedziałam.
Po chwili jednak zmieniłam plan taktyki.
-A poza tym, to przecież umiesz zrobić tyle rzeczy za pomocą magii, to czemu nie wkrzesisz Sary? Będziecie razem szczęśliwi przecież.-powiedziałam patrząc Gaito prosto w oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dora-chan
Bordowa Syrenia Strażniczka
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Morze Koralowe
|
Wysłany: Pon 21:13, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Gaito
Teraz coś się w nim zagotowało. wstał i orzywalił Arisu z liścia
- Jak myślisz, czy gdyby mi na tobie nie zależało, nie przeteleportowałbym ciebie!
Nie latałbym za tobą jak głupi! BO CIE KOCHAM! Obiecaliśmy sobie że kochamy się na zawsze!codziennie o godzinie 16 będziesz tu na dwie godziny! inaczej będe napadał i zabijał pokolej wszystkie syreny!
Ja
Porzegnaliśmy się. wróciłam do ,,domu" w podskokach i zanim zasnęłam wgapiałam się w szklany kwiat, i moja osobowość wachała się to na mnie, to na Aino. Słyszałam nawet myśli Aino
- ,,On na pewno też o mnie myśli" - potem położyłam się do łóżka i zasnęłam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Pon 21:18, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
-I widzisz? Jakbyś miał Sarę, to nie byłoby rakich problemów!-zaśmiałam się.
Wstałam od stołu.
-To wszystko?-zapytałam bezczelnie.
Spojrzałam Gaito w oczy.
Coś w nich było że...
-Przepraszam.-powiedziałam i usiadłam na miejsce.
Policzek piekł mnie, jakby ktoś mi przyłożył żar.
-Przepraszam...-powiedziałam- Nic nie robię dobrze. Jestem głupia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dora-chan
Bordowa Syrenia Strażniczka
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Morze Koralowe
|
Wysłany: Wto 11:03, 12 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Gaito
Na ostatnie zdanie nic nie odpowiedział, bo to właśnie chciał usłyszeć.
Chwile sie w nią zapatrzył i pochwili zwrócił wzrok gdzie indziej
- bądź tu jutro o 16-stej. Jeśli już nie chceż jeść to moge cie uwolnić. - powiedział nadal chowając tyci tyci rumieniec.
Ja
obudziłąm się przez wrażenia o jakieś 3 godziny za wcześnie. Była czwarta, a ja już byłam na nogach. Zaczełam się pakować, chociaż zbiórkę z Yuishirem miałam dopiero o szesnastej. pakowałam się jakoś z godzinę. Potem wziełam jeszcze torebke i wpakowałam: szklany kwiat, chusteczki, komórkę i stary aparat z przed 8 lat. Postawiłam bagaże pod szafe i wyszłam na korytarz.
- Hana! Czemu nie śpisz?
- Nie pokoiłam sie o Ciebie.
- czemu?
- jesteś tu od dwóch dni. Przynajmniej tak się mówi, a tylko na noc tu przychodzisz.
- chodź wejdziemy do mojego pokoju[mówiłam na moją komnatę pokój, bo tak było normalniej XD]. - no więc usiadłymy sobie na moim łóżku [łożu z baldachimem] i Hana zaczęła mnie wypytywać:
- Gdzie wtwedy jesteś?
- Na powierzchni, albo kręce sie po wodzie, albo walcze z Mikeru.
- To dla tego tyle masz sińców i zadrapań?
- ...
- eh Kotoki - Hana mnie przytuliła, a jak mnie już wytuliła to zaczęła znowu - a co robisz na ziemi?
- ostatnio? ostatnio... ostatnio... - siedział zaczerwieniona i lekki uśmiech zakrywałąm spuszczoną głową
- N...N...NIEMOŻLIWE! Czy ty.... masz romans?!
- ŻE CO?! Nie mam!
- na pewno?
- TAK! Na pewno! - po czym obie sie roześmiałyśmy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Wto 11:20, 12 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
-Gaito...-jęknęłam- proszę, poluźnij to.-powiedziałam trzymając czerwoną dłoń pod stołem.
Gaito wstał i podszedł do mnie. Wyciągnął dłoń, bym mu swoją podała.
Wysunęłam lekko i podałam mu ją.
Po chwili nie poczułam ulgi, mimo że bransoletka już nie wżynała mi się w nadgarstek.
Gdy Gaito ją poluźnił oderwała się ze skórą.
Gaito z powrotem usiadł do stołu.
Spuściłam wzrok.
-A co, jak się spóźnię? Ja nie będę mogła nigdzie wyjechać. Dlaczego akurat o 16? I czemu na 2 godziny?-zasypałam go pytaniami.
Po chwili odwróciliśmy głowy w kierunku drzwi.
To Mikeru sunął jak nieprzytomny z głupim uśmiechem na twarzy, trzymając w dłoniach jakieś piórko.
-O! I jak podryw poszedł?-zapytał Gaito.
Mikeru nie powiedział nic, tylko się uśmiechnął i poszedł dalej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arisu Touin dnia Wto 11:46, 12 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dora-chan
Bordowa Syrenia Strażniczka
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Morze Koralowe
|
Wysłany: Wto 11:56, 12 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
pan G jak Galoty [XD]
- Jak sie spóźnisz? zależy o ile. jeśli więcej niż pół godziny to ide po syrenki. ale twoje spóźnienie odpracowywujesz tą samą ilością po półtorej godziny.To nie mój problem że nie moożesz nigdzie wyjechać. o szesnastej jest fajnie i już!Arisu wstała.-Gaito! To jest czysty szantaż!-krzyknęła do niego- W ogóle nie obchodzi cię, czy ja mam coś do roboty, czy nie! - Owszem nie obchodzi mnie! Tak jak ciebie nie obchodziło czy ja coś nadal do ciebie czuję! Zastanów się za nim zrobisz coś głupiego! - Gaito walnął ręką w stół. Był zdenerwowany. - Nie zauważyłaś że odzyskałaś przyjaciółki?! Odblokowałem im pamięć! Zrobiłem to dla ciebie a ty nawet nie możesz tu dwie godziny na cały dzień posiedzieć?!
Ja
Gadałyśmy tak sobie z godzinę i już była szósta. Hana uczesała mi ślicznie włosy, i podała mi kilka dodatków
- to dla mnie?
- tak! Ciesz sie z tym swoim Yuishirem. To pomoże twojej urodzie - i podała mi torebeczke w której były dwa kremy, szczotka, grzebień, spinki, gumki i chustka na włosy. A w zasadzie 3 chustki bo w różnych kolorach.
[Arisu sama kazała dodać jej gadaninkę]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dora-chan dnia Wto 11:57, 12 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Wto 12:29, 12 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
-Gaito...-zaczęłam - Wiem doskonale, że odzyskały pamięć. A poza tym... jak już tak bardzo chcesz, to czemu tylko dwie godziny? Czemu nie cały dzień? Mówiłam. Z Sarą nie miałbyś takich kłopotów, jak ze mną!-krzyknęłam.
Teraz Gaito wstał i dał Arisu w drugi
- CO TY MASZ Z TĄ SARĄ?! ZAPOMNIJ WRESZCIE O NIEJ! TERAZ! JUŻ! NATYCHMIAST! - Gaito wrzeszczał na Arisu, i był cały zdyszany.
Usiadł na miejsce i wpatrywał sie z wściekłością w Arisu.-
To nie ja chcę o niej zapomnieć.-powiedziałam po chwili.
Nie chciałam się znowu poddawać. Trzeba czasami powalczyć o swoje.
-Gaito... czemu sam nie sprawisz, że ja o wszystkim nie zapomnę?-zapytałam.
Spojrzałam na stól. Pod lewą ręką, na której była bransoletka, była plama krwi.
Teraz Gaito nie odpowiedział. Siedział i patrzył w podłogę.
Po chwili namysłu spokojnie odpowiedział:
- Nie chcę. Nie chcę grzebać w twojej pamięci. Mogłaś od razu mi powiedzieć że lubisz tego gościa bardziej niż mnie.
Spojrzałam na Gaito.
-Tego wcale nie powiedziałam!-krzyknęłam do Gaito- myślisz, że kogoś bardziej lubię od ciebie?!-krzyknęłam.
Poczułam, że zaraz do oczu napłyną mi łzy.
W tej chwili pękły wszystkie bariery.
-Myślisz, że o kim myślę większość mojego czasu, co? Myślisz, że kogo chciałam od siebie uwolnić? Kogo!? Tyle że jak zwykle mi to się nie udało! Wiesz, sam możesz sie ode mnie uwolnić! Proszę bardzo, zabij mnie, zrób co chcesz!-krzyknęłam.
Po moich policzkach spłynęły łzy.
- Zamknij sie! Mam dość tych głupot! Wyjdź! Wyjdź i z takimi tekstami nie wracaj! Ale pamiętaj że będe wybijał każde syreny po kolej! I to wszystko twoja wina! Twoja! Bo myślałem że moja miłość coś dla ciebie znaczy a ty to bierzesz za bitwe! Za wojne! W takim razie też bęe walczył! I wygram! - Gaito wrzeszcał cały czas jak najęty.
Byłn teraz wściekły, i taki rozdrażniony że ledwo się powstrzymywał od przywalenia Arisu.
Usiadłam z powrotem.
-Nadal chcesz coś zjeść?-zmieniłam temat.
Spuściłam wzrok.
-Przepraszam. Poniosło mnie. Nie gniewaj się na mnie. Błagam. Wybacz. Już nie będę się sprzeciwiać. Masz rację. Nie doceniam tego, co mi dajesz. Wybacz. Będę cię odwiedzać. Mogę nawet dłużej, jeśli chcesz. Ale nie gniewaj się.-powiedziałam ze łzami w oczach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|