Autor |
Wiadomość |
Dora-chan
Bordowa Syrenia Strażniczka
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Morze Koralowe
|
Wysłany: Wto 12:50, 12 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Gaito
- Wyjdź. - podtrzymywał Gaito - wyjdź za nim sam cie wygonię. - popatrzył ze złością w oczy Arisu - Wynocha!-Przepraszam! Przepraszam! Przepraszam! - Arisu skłoniła się głęboko przed nim. Gaito po chwili namysłu powiedział: - wyjdź i wróć o szesnastej - powiedział to już ze spokojem w głosie. rozpioł bransoletke na odległość [magią]. Wstał i poszedł kierunku wyjścia - odporwadzę Cię.
-Przepraszam...-powtórzyła Arisu.-Dobrze, trafię.-powiedziałam.
Syrena wyszła z zamku i popłynęła ku powierzchni.
Usiadła na plaży i zasnęła, czekając do wyznaczonej godziny. Obudziła się pięć minut przed terminem.
-Kurde, nie zdążę!-krzyknęła i wskoczyła do wody.
Płynęła. Do zamku. Weszła do środka.
Gaita już tam nie było. Spóźniła się o pół godziny i DWIE MINUTY [XD]
Gaito wysłał 6 komarów wielkości dłoni na Lucy. Były już prawie u celu. A sam Gaito siedział w kawiarni i obserwował wszystko przez okno
__________
Ja
Podniosłam głowę. Wyczuwałam coś... Po chwili mój naszyjnikto potwierdził.
- Hana! wrócę za jakiś czas! - i popłynęłam szybko na powierzchnię. Lucy szła sobie plażą a za nią jakąś chmara komarów. Akurat dziwnym trafem obok mnie leżało wiadro[XD]. Wziełam wiadro i napełniam wodą. Oblałam nią komary które opadły na piach i Krwawa syrenka nawet nie zdążyła zauważyć. zapakowałam komary do wiadra i utopiłam w oceanie [jaka ja brutalna XDD]. Na koniec zakopałam w piachu. Zauważyła Gaito siedzącego w oknie pobliskiej kawiarni. Weszłam do budynku i podeszłam od tyłu do Gaita
- co ty tu robisz?! - Gaito zamiast odpowiedzi przeteleportował mnie z sobą do zamku gdzie czekała Arisu...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dora-chan dnia Wto 12:54, 12 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Pią 18:14, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Coś mi się nie zgadza... czegoś brakuje...
To daję c.d.
Arisu
-Gaito...-zaczęłam.- Przepraszam... ja... ja... ja zasnęłam... przepraszam!-zaczęłam. Podeszłam do niego i się głęboko skłoniłam.
Gaito
- Odpuście to sobie gdy tu jestem dobra?! - zdenerwowałam się i zaczełam płynąć w kierunku wyjścia. Gaito zamknoł je magią nie zważąjąc na Arisu
-Gaito? -spojrzałam na niego.- Co robisz? Nie wypuścisz jej? W ogóle czemu tu jest?
- Bo sie spóźniłaś! - Gaito we mnie wycelował i walnoł ale zdołałam jakoś tego uniknąć - Mówiłam odpuście sobie!
-Przepraszam! Nie rób jej krzywdy! Przepraszam! Zabijesz ją innym razem! Raz wybacz mi! Następnym razem będę przed czasem!-powiedziałam łapiąc Gaito za rękę.
Gaito i Kotoki
- No nie wiem... Zabić ją zabije... ale może rzeczywiście nie dziś... dobrze! Raz ci te minuty podaruję. Ale jak to się powtórzy.... - tak tak, a teraz z łaski waszej się żegnam... Burning waterfall! - i rozwaliłam drzwi. Popłynęłam do Charletty po pakunki.
Post:
Ukłoniłam się przed nim.
-Przepraszam...-szepnęłam.
Puściłam jego rękę.
-To... co mam robić?
-Co masz robić, mówisz?-zaczął Gaito.- Na początek...przebierz się. Wyglądasz, jakbyś wyszła ze śmietnika.
Po chwili Gaito odprowadził mnie do komnaty.
Na łóżku leżało kimono.
-Przebierz się w to.
-Dobrze...-powiedziałam.
-... No, na co czekasz?
-Ja... możesz mnie samą zostawić?-zapytałam.
-Nie.-Gaito odwrócił się plecami do mnie.- przebieraj się.
Posłusznie przebrałam się.
Przez kolejne 3 godziny usługiwałam Gaito.
W końcu padłam zmęczona.
-Haha! Dobra, już idź.-powiedział.-A kimono sobie zatrzymaj. Wyrzuciłem twoje stare ubranie.
-KYAAAAAAAA~!
-Idź już.-polecił machając dłonią, jakby chciał się odgonić od muchy.
Więc poszłam.
Pół godziny i byłam przed domem Masaru.
Bez pukania weszłam do środka.
-Kya! Przepraszam TOT Mogę wejść, prawda?-zapytałam, chowając za plecami rękę, która była uszkodzona przez bransoletkę od Gaito.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arisu Touin dnia Pią 18:22, 29 Sie 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mila-chan
L
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alsatia
|
Wysłany: Pią 19:02, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Leniwie otworzyłam oczy. Wstanie było ostatnią rzeczą, jaką mogłabym teraz zrobić. Rozejrzałam się po pokoju- wszyscy byli w takim samym stanie (albo i gorszym). Taaaaak... To był boski całonocny maraton anime... *wyszczerz*
- Kogo diabli przynieśli?- zapytałam głośno słysząc jakieś głosy. W oczy rzuciła mi się Arisu- O, cześć, Ari-chan! Wchodź, wchodź! A tak przy okazji- dodałam po chwili- za co przepraszasz? Wiesz no, przysnęłam i nie wiem, o co poszło...- wyjaśniłam szukając w bałaganie czegoś, co przypominało chrupki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Pią 19:07, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
-Ja... weszłam bez pukania...-powiedziałam- ^^" z przyzwyczajenia^^"
Podałam Akirze paczkę chrupek.
-Proszę. Wiesz... nie było mnie, bo chodziłam po mieście i znalazłam ogłoszenie, że jest... że są... jest kółko zainteresowania o fizyce... i się zapisałam...codziennie od 16 do 18... może się przedłużyć... i dostaliśmy od razu takie kimona...-powiedziałam myśląc w duchu "dobry patent nie jest zły".
Usiadłam leżącego Masaru.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mila-chan
L
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alsatia
|
Wysłany: Pią 19:14, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
- Aaaa, za to *głupia minka* A już myślałam, że gdzieś tu jakiś burdelnik zrobiłaś i to dlatego... Dzięki- rzuciłam, gdy Arisu podała mi chrupki. Otwarłam paczkę, wzięłam trochę i podsunęłam ją Arisu- Chcesz trochę?- nie czekając na odpowiedź wydarłam się- MASARU! ARI-CHAN WRÓCIŁA!!!
Jednocześnie pobudziłam Satoshiego z Naomi, którzy obściskiwali się gdzieś pod kołdrą
- Co się stało?- zapytali jak na komendę.
Masaru przetarł oczy
- Cześć. O, ale fajne kimono! Gdzie takie dają?
- Na kółku zainteresowań- wtrąciłam
- Nie no, boskie...- powiedziała Naomi- Chyba sama się zapiszę. Jakie to kółko?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Pią 19:18, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
-A... zainteresowań... fizyka... ale to bardzo wysoki poziom, nie sądzę, byś cokolwiek zrozumiała...-powiedziałam szybko.- A obściskiwanie to może w bardziej intymnym miejscu, co?-zażartowałam.
-Dzięki, Masaru.-ukłoniłam się.- Właśnie na tym kółku dostałam to kimono.
Po chwili poczułam spojrzenie Masaru na lewym nadgartsku, więc szybko schowałam dłoń za siebie.
Popatrzyłam w oczy Masaru i szeroko się uśmiechnęłam.
-To ile hentajów obejrzeliście? Jaki był najlepszy, hm?-zmieniłam temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mila-chan
L
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alsatia
|
Wysłany: Pią 19:22, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Naomi zapiszczała
- Kyaaaaaaaa! Fizyka! Ale super! Uwielbiam! A wysoki poziom... No cóż, skoro lubię fizykę, to...
- Co ci się stało?- zapytał Masaru
- A hentajców obejrzeliśmy od cholery!- zaśmiałam się- A najlepszy...
- Castle! Mówię ci, szkoda, że nie widziałaś!- Satoshi rzucił poduszką w Arisu- A to za uwagę o obściskiwaniu się!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Pią 19:28, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
-Ale trzeba przejść egzaminy... i...-zaczęłam.
Nie zwróciłam uwagi na słowa Masaru.
Po chwili odrzuciłam poduszką w Satoshiego.
-A co, źle mówię? Obścikiwajcie się, jak będziecie sami, a jak nie, to nakręcę film i wyślę do internetu!-rzuciłam do Satoshiego z diabelskim uśmieszkiem.
Usiadłam na podłodze.
-To jak... będzie dalej spać, czy gdzieś się wybieramy?-zapytałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mila-chan
L
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alsatia
|
Wysłany: Pią 19:31, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
- Mi egzaminy nie przeszkadzają- odparła z uśmiechem Naomi
- A wsadzaj se! I tak potem nakręcę z tobą i też wsadzę!- Satoshi rzucił poduszką
- A gdzie proponujesz?- zerwałam się z wyrka, w pośpiechu robiąc fryzurę Misy z Death Note
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Pią 19:37, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Już więcej nie wspominałam o kółku.
-E... gdzie chcecie. Akira... mogłabyś mi porzyczyć coś do przebrania? Bo tamto ubranie... znikło.-powiedziałam.-A poza tym... Satoshi, kręć sobie, przynajmniej będzie co oglądać.-zaśmiałam się.
Odrzuciłam poduszką w Satoshiego i założyłam mu kołdrę na głowę.
Poczułam rękę, przy pasie obi. Po chwili leżał on na podłodze. Wyrwałam kołdrę Satoshiemu i owinęłam się nią ciasno.
-Jak mówiłam ubranie, to miałam na myśli CAŁE ubranie! Baka!-krzyknęłam ze śmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mila-chan
L
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alsatia
|
Wysłany: Pią 19:43, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
- Ta... Tak... Sekundkę...- wstałam- Chodź- zaprowadziłam ją do pokoiku, który Msaru dla mnie przewidział i otwarłam szafę- Wybierz sobie, co chcesz *wyszczerz* Lepsze bęcie wszystko od tej kołdry...- Sama wzięłam trochę ubrań i poszłam do łazienki
- BAKA!- wydarł się Satoshi- Sama jesteś baka!!!
Po paru minutach wyszłam z łazienki, wyglądając bardziej świeżo niż przed chwilą
- Zatem... Zaczynamy od lodziarni!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Pią 19:52, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
-Dzięki... I KTO TO MÓWI???!!!!-odkrzyknęłam.
Zaczęłam przeglądać szafę. W końcu znalazłam jakieś fajne ciuszki. Bluzkę z krótkim rękawkiem i plisowaną spódniczkę. Gdy je założyłam, okazało się, że strasznie się na mnie opinają.
Wyszłam z pokoju.
-Ok... lodziarnia? Jasne.-powiedziałam.- Satoshi, idziesz? Jak nie, to zainstaluejmy kamery.-zaśmiałam się.
I po chwili cała nasza gromadka udała się do lodziarni, a ja uwieszona na ramieniu Masaru.
-Wybierzcie jakie chcecie... ja... jak zwykle... zapłacę. (Gdzie ja te pieniądze trzymam? xD)- A ty, Satoshi, tylko dwie gałki. Doooooobra, żartowałam.-zaśmiałam się.
Sięgnęłam po kartę do kieszeni spódnicy. Zaczepiłam raną o materiał.
-Tsa... sh... cholera- wycedziłam przez zęby. W ogóle trudno było robić cokolwiek z bandażami na palcach.
Zamówiłam sobie lody śmietankowe, malinowe i sernikowe z polewą toffi.
Wzięliśmy swoje porcje i usiedliśmy przy stoliku.
-No... to może po tym wybierzemy się do wesołego miasteczka?-zaproponowałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mila-chan
L
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alsatia
|
Wysłany: Sob 16:27, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Naomi zauważyła bandaże na palcach Arisu
- Niech zgadnę... Jakieś doświadczenie nie wyszło?- zapytała
- Zapewne...- dodał Satoshi
- A ja jestem za wesołym miasteczkiem!- zaśmiałam się, ukradkiem podkradając nieco lodów od Satoshiego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Sob 16:32, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Widząc to, puściłam oczko do Akiry.
-Taaaaaaaaak. Robiliśmy takie doświadczenie z Masaru...-zaśmiałam się- Oboje sobie wylaliśmy kwas na palce-uśmiechnęłam się uśmiechem nr 38.
-No to chodźcie!
Dokończyłam swoją porcję lodów.
Po chwili zobaczyłam mężczyznę z brązowymi włosami... jakoś był mi znany...
Podszedł do nas i okrążył nasz stolik 2 razy.
-C..co pan robi?-zapytałam zdziwiona.
-Sprawdzam, czy okolica jest czysta... -powiedział.
Od razu poznałam gościa po głosie... to był Gaito.
Podszedł do mnie i powiedział tak, że tylko ja słyszałam.
-Pożałujesz tego, że z nim jesteś.
Spojrzałam na niego jak na wielkiego pająka.
Wstałam od stolika.
-Chodźcie, bezrobotni muszą tu ulice posprzątać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mila-chan
L
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alsatia
|
Wysłany: Sob 16:38, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
- Hm, to chyba jednak mają robotę, nie?- zapytałam swoim znanym tonem zabarwionym lekko ironią
- Ari-chan...- zaczęła Naomi- A można wiedzieć, dlaczego tak eksperymentowaliście z kwasem
- Tak czy inaczej... Dawno już nie byłem w wesołym miasteczku- zauważył Masaru- Szczerze mówiąc, nie sądziłem, że po dwudziestce takie rzeczy się zdarzają- zaśmiał się- Ale i tak... Się nie mogę doczekać!
- A kto może?!- zapytałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|