 |
|
Autor |
Wiadomość |
Dora-chan
Bordowa Syrenia Strażniczka

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Morze Koralowe
|
Wysłany: Czw 8:19, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-cholera - powiedziałam cicho. zerwałam mieczaem sznureczek od medalika Akiry, i tym samym go podrzuciłam. Po chwili medalion był w mojej dłoni - kaszka z mleczkiem - stwierdziłam - sayonara FBI NA EMERYTURZE! - zawołałam do Arisu. Podleciałam do samego sufitu żeby zbić szybę i szybko wylecieć.
- Arisu-chan... Akira-chan... - zabrzmiało mi w głowie
- nie.... nie teraz.... nie znowu... - westchnęłam z ironią
- dziewczyny...
- zamilknij!
- nic... nic im nie zrobisz... i nic im nie weźmiesz... nie im.. - po chwili ze mmnie wydało sie światło. Krzyknęłam, jakby mnie zażynami [no ej ale to na prwde boli noo!] Po chwilce opadłam już normalna, nie przroczysta na ziemie [podłogę].
-Prosze... nie mam już sił... to taka chwila gdzie przeciwnik zabija przeciwnika. Czyż nie? - dyszałam jakbym już sama umierała. Wyciągnęłam rękę i rzuciłam do Akiry medalion - i tak ci ta ognista płetwa odda... - zamknęłam oczy. Po chwili z nich poleciało kilka łez. Sama nie wiem czemu.. a zresztą... nie musiałam siebie okłamywać - zawsze byłam za słaba żeby wygrać. Nie dało się zmienić mojego przeznaczenia nawet jakbym bardzo chciała. Otarłam łzy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dora-chan dnia Czw 14:55, 13 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Mila-chan
L

Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alsatia
|
Wysłany: Wto 18:27, 18 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Obserwowałam cały czas Aino, która właśnie zaczęła płakać. Po chwili się zaśmiałam
- No tak, główna zła się rozkleja i ja jej współczuję!- rzuciłam- No, ale i tak... Aino-chan... Oh yeah, ale mi odbija!- mruknęłam do siebie, po czym znowu zaczęłam mówić głośno- No, mam nadzieję, że aż tak to się nie obtłukłaś... *wyszczerz*
W tym czasie Masaru siedział pod salą, przeglądając, jak wszyscy inni, notatki. Po chwili wyszła jakaś blondynka i zawołała
- Udało się!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wszyscy ustalili, że trzeba to oblać. Umówili się na dziesiątą wieczorem w pobliskim klubie. Profesor poprosił Masaru
- Trzymamy kciuki- rzuciła blondynka, gdy ten się podniósł
- I dzięki wam za to- odparł zanim zamknął drzwi do sali
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dora-chan
Bordowa Syrenia Strażniczka

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Morze Koralowe
|
Wysłany: Wto 19:59, 18 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Nic... i nie śmiej sie ze mnie - szepnęłam na chłodnym. Taaa.... NIC... zupełnie... ciekawe czemu byłam poprzecinana w wielu miejscach. podniosłam się i wstałam.
- Dopóki przeznacznie sie nie zmieni muszę działać według niego. - otarłam krew spod wargi. Jeszcze raz wyciągnęłam miecz. - nie mam wyboru... - rzuciłam się w stronę dziewczyn z ostatnim tchnieniem jakie we mnie w tym ,,życiu" było...
- nie... nie ma nic we mnie śmiesznego! I nie rozklejam się! - krzynęłam ,,wcale a wcale" nie mając głosu beksy w głosie. Na koniec tuż przed Akirą wyglebałam się o cudowną linkę zawieszoną nad podłogą. Miecz mi sie wykopystrnoł z dłoni i gdy upadłam... zabolało. Zdziwienie? Kogo nabicie na miecz by nie bolało?!
A tym bardziej na wylot.
- c...ch....ch....cho...le...chole...ra... - wygdukałam wypuszczając z buzi nadmiar krwi i zamknęłam oczy [czy ja z tą krwią nie przesadzam?]
Otworzyłam oczy i usiadłam w kucki byłam w normalnym ubraniu.... w prawdzie co nieco podziórawionym, no ale cóż. Rozejżałam się po pomieszczeniu
- muzeum?! - popatrzyłam za siebie - AKIRA?! ARISU?! co wy tu robicie? - popatrzyłam nie mrawym wzrokiem który zmieniał się czarnego na bord z każdej chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mila-chan
L

Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alsatia
|
Wysłany: Śro 18:17, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Gdy Aino padła, lekko się uśmiałam
- No i się obróciło przeciwko tobie!- rzuciłam. Jednak moment, w którym kipnęła i się podniosła, był boski- Wow, jak w Mnemosyne!- ucieszyłam się, a po chwili spoważniałam- A ja... Zwiedzałam- dodałam- A Ari-chan... Pewnie też, nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dora-chan
Bordowa Syrenia Strażniczka

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Morze Koralowe
|
Wysłany: Śro 19:19, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Auuu... chciało mi sie wyyć. Czułam się jak po zjedzeniu wodorostów. Ale nawet po wodorostach nie bolał mnie tak brzuch.
Rozjerzałam się jeszcze raz
- czemu tu tyle soku pomidorowego? - zapytałam głupio, po czym wstałam. Troszke kręciło mi się w główce - a tak w goóle jak sie tu znalazłam?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły

Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Czw 12:29, 20 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Następnym razem, jak tak to działa, to będę cię zabijać, aż w końcu ta Aino z ciebie wybędzie.-powiedziałam z góry do Kotoki.- Jestem tutaj bo... bo tak. Tsunami zniknęło.-powiedziałam.
Podeszłam do drzwi.
-Nie mam zamiaru dłużej tu siedzieć, muszę kogoś uczynić śmmiertelnym. Ktoś chce mi pomóc?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mila-chan
L

Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alsatia
|
Wysłany: Czw 14:45, 20 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Jakoś takoś się pojawiłaś znikąd, Kotoki-chan- odparłam. Po chwili usłyszałam o tsunami- Kyaaa, serio?! Ale zarąbiście!- ucieszyłam się- A jak coś, to na mnie możesz zawsze liczyć! Uwielbiam takie rzeczy! *wyszczerz*- podeszłam do niej- Hej, ten ktoś... Czy to ten gościu, co tam był?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły

Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Czw 19:45, 20 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Zaśmiałam się.
-Nie tylko ja go znam, ale i ty. Nawet Masaru, Satoshi i ... no, wszyscy. W sumie to już nie wiem. Chyba sama powinnam go zabić. Będę go zabijać tyle razy, aż w końcu zdechnie.-powiedziałam patrząc w podłogę za siebie.
Podeszłam do Kotoki i złapałam ją za fraki.
-Aino! Jeszcze raz zaatakujesz moich przyjaciół, to będą to twoje ostatnie chwile tej marnej egzystencji.-powiedziałam patrząc Kotoki w oczy.
Odstawiłam ją na miejsce i ruszyłam do wyjścia.
Odwróciłam się jeszcze na chwilę.
-Wiecie, sama pójdę. Nie widzę w was zdolności, by zabić drugiego człowieka. Au revoire.-powiedziałam i odeszłam.
Po którkiej przechadzce na plażę wskoczyłam do wody.
Po paru ładnych godzinach znalazłam się w zamku Gaito.
--------
Dorciu, czy masz ochotę na sterowanie naszym kochanym facetem, który ma jutro urodziny? xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dora-chan
Bordowa Syrenia Strażniczka

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Morze Koralowe
|
Wysłany: Pią 21:35, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Arisu mnie podniosła i popatrzyła w oczy. Przez chwilę mi sie zakręciło w głowie. [zgadnijcie czyja wina]. Upuściła mnie i dwróciła się ode mnie. Nawet nie zauważyłam kiedy na mojej twarzy mojawił się wyraz wściekłości i czerwony błysk w czarnych oczach. Po chwili oprzytomniałam [jak tylko Arisu wyszła]
Czy mówiąc Aino miała na myśli nas obie? Nie wiem. zagmatwane to jakieś. W każdym razie zostałam sama na podłodze w muzeum pełnym krwi.
- auuu - wstałam. Nadal bolał mnie brzuch. Fajnie że kogoś to obchodziło. No trudno. Wyszłam z muzeum.
- ach te głupiutkie syrenki... i sama Kotoki - ktoś mi szepnoł do ucha
- to sie robi.... nudne! - odwróciłam się i zamaszyście sprzedałam liścia Mikaru. - spadaj! Zanim sie na prawdę wnerwię!
- Przykro mi... nie spełnię twojego życzenia - i wyjoł jakiś ttam kryształ czarny z kieszeni. Niestety nie miałam do tego humoru
- sam sie prosisz! Burning waterfall! - i zwiało go ogniem. Klęczał przede mną cały poparzony, i nie wiem czemu sie tak głupio uśmiechał
_________
Gaito
- jaka miła niespodzianka... - przez chwile mignoł rzed oczyma Arisu z dala. Po chwili stał przed Arisu na tyle blisko że przytknoł ją do ściany i pocałował. Zanim co kolwiek zdołała zrobić z powrotem był na końcu korytarza -- wiesz, że nie umrę... Chyba że przyszłaś mi ugadzać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dora-chan dnia Pią 21:42, 21 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły

Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Pią 21:52, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Mikeru
-Heh. Ja do ciebie po dobroci, a ty tak do mnie... nieładnie, bardzo.-powiedział ze śmiechem i się podniósł.
Podszedł do Kotoki i powiesił jej ten klejnot na szyi.
-Nie bój się... nie mam zamiaru cię skrzywdzić. To prezent.-powiedział ciepłym głosem.
--------------------
Zrobiłam wielkie oczy jak dziesięciozłotówki.
-J...jak śmiesz!-krzyknęłam i otarłam usta.
Podeszłam szybko do Gaito i wymierzyłam mu pięść w brzuch.
-To za całusa!-krzyknęłam.
Po tym, jak się zgiął w pasie, chwyciłam go za głowę i uderzyłam z kolana.
-To za niewolnictwo!
Gdy już miałam przygrzmocić Gaito jeszcze raz, on złapał za moją nogę i odrzucił mnie na bok.
-Nie skończyłam jeszcze!-krzyknęłam do niego.
Wstałam szybko rozcierając sobie 4 litery.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dora-chan
Bordowa Syrenia Strażniczka

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Morze Koralowe
|
Wysłany: Pią 22:02, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Zrzuciłam szybko kryształ z szyji i roztłukłam go.
- Phi! Myślisz że sie nabiorę?! Jesteś żałosny!
- coś mówiłaś? Nie dosłyszałem...
- Babcia na rencie! - i rzuciłam w nim kamlotem. On zręcznie go ominoł, i złapał oje oby dwie ręce stojąc za mną.
- Głupiutka mała dziewczynko... Nie zależy mi na tobie...
- to sie odwal - próbowałam bezsilnie sie uwolnić szarpiąc się - Ognista zasłona! - krzyknęłam co mi ślina na język przyniosła. Za chwilę Mikaru stał w ogniu, a ja byłam wolna
_______________
Gaito
- hahaha! Zobacz! - Gaito wsakał na swoją dłoń. Przecioł się nozem po czym rana błyskawicznie sie zasklepiła - nie możesz mnie pokonać! Nie masz jak! - po czym rzucił jakim zaklęciem w Arisu, że nogi odmówiły jej posłuszeństwa, i były jedynymi częściami ciała którymin ie mogła ruszać. Teraz Gaito powoli zbliżał się do Arisu na bezpieczną odległość
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły

Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Pią 22:38, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Mikeru
Mikeru, po chwili stania w płomieniach, rozwinął swe skrzydła na tyle mocno, że wszystkie płomienie uleciały na boki.
Pojawił się za plecami Kotoki i ugodził ją czymś ciężkim w głowę, że straciła przytomność. Mikeru wziął ją na ręce i poleciał na wyspę gdzieś na Pacyfiku.
Położył delikatne ciało Kotoki na piasku i czekał, aż się ocknie. W tym czasie wyrył na jej skórze napis-zaklęcie, któro nie umożliwiało na użycie magii przez Kotoki.
---------------------
-N...nai...nai...-zaczęłam mówić sama do siebie. Wyglądałam strasznie. Tak jak Mion więziona przez Shion xD
Odsunęłam się kawałek od Gaito, jednak napotkała mnie przeszkoda- ściana.
Patrzyłam z każdą sekundę na Gaito.
On do mnie podszedł, kucnął i podał mi coś, co wyglądało jak nóż.
-No, masz. Spróbuj. Zobacz, że nie możesz nic zrobić.-powiedział.
Bez chwili namysłu chwyciłam i wbiłam parę razy w okolice serca. Jego krew trysnęła mi prosto w twarz.
Wbiłam parę razy aż w końcu odrzuciłam nóż na bok.
Próbowałam ukryć przerażenie, kiedy po wszystkich ranach nie było ani śladu.
-Nie jest to przyjemne... ale skutecznie chroni, nieprawdaż?-powiedział niskim i głębokim głosem.
-Gaito...zostaw mnie...-szepnęłam cicho, ale Gaito wychwycił każde słowo.
Po chwili głośno się zaśmiał.
-A gdzie twoja duma? Prosisz? Przecież ty nie prosisz! Ty bierzesz co chesz i nie zwracasz uwagi na uczucia innych!!-krzyknął mi w twarz.-Czyli wnoskuję, że się poddajesz. W takim razie...
-Gaito. Zapamiętaj sobie jedno. Ja NIGDY się nie poddaję.-powiedziałam i spojrzałam mu w oczy.- Będę walczyć do końca, choćbym miała umrzeć! ( I teraz czas na wielki tekst... którego nie będzie, bo to nie RPG o Quincy xD)
Demon chwycił mnie mocno za ramię i przywrócił do pozycji pionowej.
-Za to doskonale wiesz, że tym razem przegrasz. Wszystko, absolutnie teraz WSZYSTKO zależy ode mnie.-szepnął mi do ucha- A jakoś nie widzę, żebyś miała tutaj jakichś pomocników, by mnie... -tu pokręcił głową- zabić.
Odwróciłam głowę w przeciwną stronę.
-A więc jednak. Poddajesz się. To ustalmy zasady. Ty się mi nie sprzeciwiasz, a może okażę ci dobro. Jednak jeżeli będziesz dyskutować- zmienię zdanie.-powiedział.
Gaito chwycił mój podbródek i przesunął moją głowę do swojej.
-Będę wspaniałomyślny i się zapytam... czy się zgadzasz?
Nie odpowiedziałam nic.
Demon przysunął swoją głowę do mojej.
-Czemu nic nie mówisz?
-Co mam do powiedzenia? I tak gorzej raczej już nie może być. No, chyba że cała ekipa wparuje z Masaru na czele i zobaczy mnie w tym stanie...
-Zapomnij o nim.-przerwał mi szybko Gaito.
-Co?
-Masz o nim zapomnieć. Hm. Co ci będę rozkazywał.-zaśmiał się po chwili.
Przyłożył dłoń do mojego czoła. Po chwili osunęłam się kilka centymetrów w dół. Na zarycie gleby nie pozwolił mi silny uścisk Gaito.
Spojrzałam na niego oczami pełnymi wyrzutu. Ale... bezpodstawnego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mila-chan
L

Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alsatia
|
Wysłany: Sob 12:18, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
W końcu turyści obudzili się. Rozejrzeli się ze zdumieniem
- Co... Co się stało?- zapytał jeden z nich- Tyle tu krwi...
- To... Eee...- zaczęłam szukać wymówki. Po chwili mnie olśniło- przecież ten facet miał w plecaku poza latarką między innimi puszkę z koncentratem!- Crystal Rose Attack!- szepnęłam, celując w plecak. Teraz wyciekło więcej koncentratu- Panu się puszka rozwaliła, niestety...
- Ach, trudno- stwierdziła, zdaje się, jego dziewczyna- Pójdziemy do marketu i kupimy
- No właśnie *wyszczerz*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dora-chan
Bordowa Syrenia Strażniczka

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 2222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Morze Koralowe
|
Wysłany: Pon 21:48, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- osz ty oblecho! Tak mnie brudzić?! - zrobił zasadniczy błąd. Zostawił nas PRZY PLAŻY, KOŁO WODY! Spłukałam sobie szybkoto brzydactwo, po czym pstryknęłam Mikaru w czoło. - GŁUPEK! - po czym wskoczyłam do wody i zaczęłam ucie... pfu! płynąć przed siebie. Niestety strasznie bolał mnie łeb, i w końcu opadłam na ziemie. [nie zemdlałam!]
- phmmmm - wydałam z siebie cichy dźwięk bólu. Po chwili poczulam jak światło błyszczące z medaliona mnie lekko ogrzewa - ktoś mnie potrzebuje? wow - nowość. W dodatku czułam jak Mikaru sie zbliża.... co tu zrobić?!
Szybko sie podniosłam i wygrywając z karuzelą w głowie płynęłam. [w prawdzie jak pijany zając ^^"]
- jestem chyba co raz bliżej... światło troche maleje... A TY MIKARU ODWAL SIE BO NIE MAM CZASU! - w końcu dpłynęłam do ruiny zamka Gaito - czy to nie stało kiedyś gdzie indziej? Kit z tym... - wpłynęłam do sali wejściowej i na dzień dobry cała scena - tam dadadam dam dam! Przybywam! - zawołałam jak Zdzich po siódmym kieliszku czegoś mocnego
- ODWAL SIE OD ARISU! - po chwili krzyknęłam
- No i prosze Arisu... kolejny... argument! - zd za mną przykładając mi nóż do gardła - warunki chyba Ci znane..
- grrrrrrr - syknęłam
- przepraszam, nie słucham takich dźdźownic jak ty. Coś mówiłaś?
- tak! GRRR! - powtórzyłam głośno wyjęłam mu sztylecik i nie patrząc na to co obię odcięłam mu głowę. - PS - tak sie zabija nieśmiertelnych. Widziałam to na filmie ^^ A teraz z tąd zwiewajmy zanim ożyje!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły

Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Pon 21:56, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Spojrzałam nienawistem wzrokiem na Kotoki.
-Zabiłaś...zabiłaś mojego pana!-krzyknęłam.
Podbiegłam do Gaito z przerażeniem w oczach.
Po chwili jednak Gaito był już w jednym kawałku.
Skoczyłam na Kotoki i zaczęłam ją dusić.
Patrzyłam na nią z nienawiścią, ale moje oczy w środku były puste.
-Nie zabijesz mojego pana! Nie zabijesz mojej miłości!-krzyknęłam.
W tej chwili w moich oczach można było zobaczyć, że inna Arisu steruje mną. Stara, która już dawno umarła, ale myśli, które ją zabiły, zniknęły.
Pochyliłam się nad jej uchem i wyszeptałam:
-Tas...tasukete...onegai shim...
Zakryłam twarz dłońmi.
Z powrotem przyłożyłam dłonie do gardła Kotoki.
-SHINDE! SHINDE! BOKU WA ANATA WO SHINDE HOSHIIN DA MONO~!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|