|
|
Autor |
Wiadomość |
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Pon 16:36, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
-A napiłabym się herbaty od liptona -odpowiedziałam.
Zaczęłam przeszukiwać swoje kieszenie w poszukiwaniu pewnej rzeczy.
Szukałam, jednak nie mogłam znaleźć, więc zaczęłam wywalać rzeczy z kieszeni na stolik. Po chwili było na nim dużo różnych dziwnych rzeczy, ale nie to, czego szukam. Przejrzałam wszystko. I nic.
Masaru coś wymamrotał, czego nie dało się zrozumieć.
Zaczęłam sobie gorączkowo przypominać... i w końcu przypomniałam. Gdzie zostawiłam medalion. Sama tam nie wrócę.
-Kurna no! Zostawiłam tam perłę!-powiedziałam do siebie na głos i pacnęłam się w czoło. - A tak w ogóle to jak on doszedł do domu w tym stanie?-zapytałam.
Po chwili Masaru coś jeszcze wymamrotał, czego również nie zrozumiałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mila-chan
L
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alsatia
|
Wysłany: Śro 9:59, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- No jasne, wczoraj kupiłam- odparłam z uśmiechem, parząc herbatkę- A odstawiła go do domciu zgraja równie nawalonych kolegów. Więc musiało być nieźle...- w końcu herbata się zaparzyła, podałam jeden kubek Arisu, a drugi zostawiłam dla siebie. Wyjęłam z kieszeni małą karteczkę i pokazałam ją Ari-chan- A właśnie, Ari-chan... Ze względu na to prosiłam cię, żebyś była w pobliżu...
Z karteczki dało się wyczytać, że jakiś Yoru zamierza wieczorem na plaży spuścić Masaru solidny łomot. Nawet tak solidny, że zamierzał go wreszcie zabić
- Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeezuuuuuuuuuuuuuuuu, ściszcieeeeee to radioooooo.....- mruknął Masaru- Łeeeeeeb miiiiiii pękaaaaaaaaaa..............................
*wielki śmiech*
- Większy z tego hardkor, niż myślałam!- rzuciłam, zjadając w międzyczasie płatki- No dobra, to ja was tu zostawiam, idę do tego studia... Życz mi szczęścia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Śro 15:50, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
To jakby Masaru byłby Quincy, to czym różniłby się od Uryuu poza wiekiem, miejscem zamieszkania i towarzystwem? xD
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-A może pójść z tobą? Oczywiście, najpierw trzeba ściszyć to cholerne radio *śmiech* Chyba sobie nic nie zrobi... Ciekawe, czym sobie zgarnął przyjaźń tego Yoru... biedactwo, wyzywa na pojedynek z chęcią mordu, a tu okazuje się, że prędzej go to spotka... -pogłaskałam Masaru po czole.-Nawet pijany jest słodki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arisu Touin dnia Śro 15:51, 11 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mila-chan
L
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alsatia
|
Wysłany: Śro 18:04, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Chyba niczym xD
-------------
Zaśmiałam się jeszcze bardziej
- Ok, chodź ze mną- odpowiedziałam- Nawet to cholerne radio się wyciszy *wyszczerz* Nie, nii-chaaaan?
- Dziękiiiiiiii, laleczkaaaaaaa............- odpowiedział Masaru takim cudnym "zawianym" tonem na komplement- Ty teeeeeeeeż................ Oooooooooo, coś do piciaaaa masz?- chciał wziąć kubek od Arisu, ale ręka mu wciąż opadała- <ocenzurowano>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Czw 16:12, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Stałam z głupią miną.
Po chwili lekko się uśmiechnęłam.
-Straciłam pewność, że on sobie nic nie zrobi.-stwierdziłam.- Albo pójdziesz sama, albo razem poczekamy, aż otrzeźwieje. Wolałabym jednak z tobą na wszelki wypadek pójść. Poza tym... musisz się porządnie wyspać, z zaspanym głosem tam kariery nie zrobisz... Tzn, zrobisz, ale lepiej zrobić większe wrażenie- uśmiechnęłam- im się tak bardzo nie śpieszy.
Postawiłam kubek w bezpiecznej odległości od Masaru.
-Spać ci się chce.-powiedziałam do Masaru.-Pójdziesz do łóżka?
-Ssssstobą taaaaaaaak,....-odpowiedział (chyba mogę lekko coś powiedzieć? )- usłyszałam w odpowiedzi.
Po chwili zmieniłam strategię.
-E...y... taaaaak, ale najpierw tam pójdź.
Po czym zaprowadziłam Masaru (coś w stylu 4 rozdziału World of Goo xD) do jego pokoju i ułożyłam go w pozycji w miarę przyzwoitej do spania i szybko sp...wyszłam w pokoju.
-E...on tak zawsze?-zaśmiałam się- w ogóle to gdzie Satoshi? Też taki będzie jak tu wróci?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arisu Touin dnia Czw 16:12, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mila-chan
L
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alsatia
|
Wysłany: Czw 16:29, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No jasne, że tak xD
----------
- Wróóóóóóóóóóóć szybkooooooooo...- rzucił Masaru, gdy Arisu wyleciała z pokoju.
Zaczęłam się bardzo głośno śmiać. W końcu zaczęłam rozglądać się za jakąś poduszką, która na pewno jeszcze chwilę temu tu leżała
- No, on tak zawsze... Szczególnie, jak znowu przeholowali w zawodach o to, kto więcej wypije... Satoshi-kun? A cholera go wie, gdzie poszedł... Ale raczej taki nie wróci... Pewnie prześpi się u Nao i wróci w miarę trzeźwy. Na szczęście- odpowiedziałam, znajdując podusię.
Nie chciało mi się nawet iść do pokoju (oto skutki maratonów xD), więc położyłam się na kanapie
- Dzięki za troskę, Ari-chan- dodałam- Oyasumi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Czw 20:44, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
-Spoko.-powiedziałam.
Poszłam do kuchni po szklankę i nalałam wody. Przy takiej imprezie kac to największy wróg. Przez najbliższy tydzień tylko
Wróciłam znów po cichu do pokoju Masaru. Zastałam go leżącego w połowie na łóżku, w połowie na podłodze.
-Oh geez.........jak on tak dalej.... będzie pić to ja nie wiem.-stwierdziłam.
Postawiłam szklankę na szafce i nie budząc Masaru ułożyłam go na poduszce.
-Dobranooooocka... poczytaaszzzzz?-wymamrotał Masaru wskazując na szufladę.
Otworzyłam ją.
Zrobiłam jeszcze głupszą minę zobaczywszy gazety.
-Yyyyyyy.... to muszą być Satoshiego. Miałeś spać.-powiedziałam, przykryłam Masaru kocem i wyszłam z pokoju.
Dopiłam herbatkę i zaczęłam czytać książkę, która leżała na kuchennym stole.
I gdzieś tak minęło parę godzin.
Było około 14.
Chyba.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arisu Touin dnia Pią 15:00, 13 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mila-chan
L
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alsatia
|
Wysłany: Pią 17:27, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
W końcu się obudziłam
- Kyaaa, ale fajny sen miałam- rzuciłam przeciągając się- O, już po 14... <miech>- podniosłam się i zaczęłam szukać czegoś dającego się zjeść. Zauważyłam wtedy, co czytała Arisu- O, tutaj była... Myślałam, że ją zgubiłam ^^"
W końcu wszamałam śniadanko (a raczej obiadek)
- No... Wreszcie się wyspałam- zaśmiałam się- Ari-chan... Idziemy? Jakoś się nie mogę doczekać...
Szłam do wyjścia, gdy do domu wpadł Satoshi. Tak jak sądziłam- sam wpadł
- Łaaaa~!- wrzasnął, wlatując na kanapę przed TV i kontynuował, ciężko dysząc- Słuchajcie... Masaru... Jak on się ma?
- Bosko... Skacowany- odparłam
- No, to nieźle. Tak się składa, że nasza kochana Nana do niego idzie...
- Cholera! Ale... Czego ona od niego chce?!
- A czego może chcieć dziewczyna, która sprzedała duszę Yoru?
- No tak... Głupie pytanie...
- No... Ale nie przejmujcie się tym, wiem aż za dobrze, jak jej porządnie dowalić!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Pią 17:39, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Po całej konwersacji nad moją głową pojawił się znak zapytania.
-Ee... a właśnie... czytając tą kartkę przeczytałam dopisek... była jakaś wzmianka, że ja też mam być zabita- zaśmiałam się.-No nic. Trudno. A tak nie chciałam brudzić krwią nowych ubrań....To co, idziemy?-zapytałam wesoło.
Budynek był wielki. Ogromny. Duży.
Weszłyśmy do środka i znalazłyśmy odpowiednią salę.
Poproszono Akirę do środka.
Powiedziano jej, że w najbliższym czasie będzie miała dużo roboty z płytką. Singiel. Dano jej materiały do nauczenia się i mile pożegnali .
-I jak poszło?-zapytałam w drodze powrotnej.
Byłyśmy w domu około 17.
-Jak się ma Masaru?-zapytałam u progu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mila-chan
L
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alsatia
|
Wysłany: Wto 17:27, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Całkiem fajnie poszło- odpowiedziałam- Tylko ten tekst ciągle mnie śmieszy! Serio, Ari-chan, ja nie wiem, jak zdołam opanować śmiech...
W końcu wróciliśmy do domciu
- Masaru... Wciąż mówi, że musi gdzieś iść- dziwił się Satoshi
- No tak... Yoru- odpowiedziałam- Zresztą, nieważne. Nii-chan, ty przegapiłeś niezły kawałek!- pomachałam mu materiałami przed nosem- Będę profesjonalną piosenkarką!
- Łaa, wreszcie spełnienie marzeń!- ucieszył się Satoshi- Ten Omi też się pewnie ucieszy...
- Na pewno!- zapewniłam, zastanawiając się, co tak naprawdę na mnie czeka- Eej, a skąd ty...
- Masaru mi wygadał, a ty myślałaś, że co?!
- Myślałam, że masz dar jasnowidzenia!- zaśmiałam się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Wto 19:25, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
-A gdzie akutalnie jest Masaru? Przecież ja też mam coś, a dokładniej kogoś, do załatwienia...-powiedziałam.
Przeciągnęłam się i poszłam się przebrać w jakiś z nowych ciuchów.
W końcu po paru minutach wybrałam szarą koszulkę na guziki z krótkimi rękawkami i jeansy. Spięłam włosy w kucyk.
Wróciłam z powrotem do Akiry i Satoshiego.
-Hafu~! Napiłabym się czegoś. Ale mocniejszego. I potem.-powiedziałam przeciągając się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mila-chan
L
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alsatia
|
Wysłany: Śro 10:07, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Cudem zamknięty w pokoju- oznajmił Satoshi- Inaczej nie dało rady. Za wszelką cenę chciał wyjść...
- No tak...- rzuciłam, przeglądając po raz n-ty tekst piosenki (i po raz n-ty się śmiejąc)- Aha, aha, aha...- zaczęłam powtarzać, zanim Satoshi zdołał się odezwać:
- A potem zjawiła się Nana, a potem ją sprzątnąłem, a potem nasz kochany Yagami się zjawił, a potem przypomniał nam o sobie, a potem...
- Aha, aha, aha...
- Kira, czy ty mnie w ogóle sluchasz?!
- Aha... Po prostu sprawa jest jasna...
- ... No pewnie! Nie idziesz na randkę z Omim w imię obrony...!
- Zalanego braciszka, ta... Niestety, i tak bym poszła. A tak w ogóle to bym...- odłożyłam wszystko na stolik i zaczęłam czegoś szukać. W końcu znalazłam- Sobie pogiercowała!!!- rzuciłam, wyjmując w końcu konsolę i jakąś rąbankę
- Łaa, cud, wreszcie nie grasz w coś...
- Zboczonego?- dokończyłam za niego- Faza mi przeszła. To jak? Gramy razem?- zaproponowałam.
W tym samym czasie Masaru po raz kolejny próbował wstać. Powtarzał coś o tym, że musi iść walczyć, że ktoś zamknął drzwi i nie może wyjść z pokoju, a tak w ogóle, to łeb mu pęka i najchętniej by zabił za szklankę wody...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Śro 15:54, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
-To może ja wchodzić nie będę, jak Masaru ma zamiar zabić... -powiedziałam szeptem.
Usiadłam obok Akiry wpatrując w ekran.
-Rzeczywiście, dziwne, już myślałam, że kolejnego hentajca wyciągniesz i zaczniesz robić jakieś nieprzyzwoite rzeczy.
Po paru minutach Arisu prawdopodobnie zasnęła ze zwisającą głową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mila-chan
L
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Alsatia
|
Wysłany: Czw 15:02, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
*łaa, 1300 post xD*
- Jeeejć, to aż tak strasznie miałoby ze mną być?- zaśmiałam się- No, tym razem jednak warto zacząć robić jakieś niebezpieczne rzeczy!- rzuciłam zanim przywaliłam postaci sterowanej przez Satoshiego
- Osz ty!- wkurzył się. I tak się zaczęło giercowanie na maksa...
W międzyczasie Arisu najpewniej zasnęła
- Wow, więc nie jestem jedyną kimającą w duchu...- skomentowałam, ale Satoshi, czekając aż wreszcie się coś w grze załaduje, zerknął na nią
- No...- rzucił w końcu po chwili wahania. Chyba jednak chciał coś jeszcze dodać, ale się powstrzymał i wrócił do gry.
Przegiercowaliśmy *o ile tak można powiedzieć... A jak nie, to się zrobi nowe słówko i już xD* tak sobie sporo czasu. W końcu zrobiła się chyba 20.
Masaru zaczął się dobijać do drzwi i powtarzać, że on musi wyjść
- Chłopie, z takim kacem nigdzie cię nie puścimy!- zawołał Satoshi
- Aleeeeeee jaaaaa...- zaczął Masaru
- Wiem. Wszyscy wiedzą
- Zresztą, nie sądzicie, że Ari-chan coś chyba jest?- zagaiłam- Na nic nie reaguje...
- Przewrażliwiona jesteś- stwierdził Satoshi
- Może i tak. Ale...
- Wiem, jakieś ale zawsze musi być!- dokończył za mnie
- No właśnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arisu Touin
Syrenia Księżniczka Szmaragdowej Perły
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Planeta Małego Księcia. 34 Zachody Słońca na dobę.
|
Wysłany: Czw 18:35, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Po paru chwilach (?!) otworzyłam oczy. Zrobiło się już ciemno.
-Mnaapfh... (to słowo nic nie znaczy xD).... sekundę mi daj.
Podniosłam się z kanapy i wyruszyłam na wielki podbój monopolowego niedaleko domu. Po paru minutach wróciłam z pięciopakiem butelek wody po 5l w jednej ręce i z włoskim winem wytrawnym w drugiej.
Poszłam do kuchni po 2 szklanki i 2 kieliszki i powędrowałam wyposażona do pokoju Masaru.
Podałam mu do rąk jedną butelkę pięciolitrową, a sama usiadłam na łóżku i odkorkowałam wino. Wino było na wszelki wypadek, jakby woda się skończyła. Ale Arisu nie zamierzała wypić paru litrów wody 'Bez Kitu'. Nalała sobie winka do kieliszka i wypiła za jednym razem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arisu Touin dnia Czw 18:39, 19 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|