Inne Syrenki...
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 Następny

Muszelek

Oto kilka dowodów na potwierdzenie że syreny morskie to nie tylko mit.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Arisu Touin

hm... przekonujące...

Yenefer

I to bardzo Oo Jeja ...

Noel97

według mnie to podróba , w pierwszym filmiku , keidy zginała ogon , widac było wyraznie kolana

Muszelek

Noel twoja naiwnosc jest powalająco urocza XD

Coco (M-M)

czemu zaraz naiwność? ładnie zrobione nie powiem. Ale ja tez umiem tak pływać (mam taką nadzieję) poza tym co to za "farfocle" na ogonie.? to nieprzydatne.
Ale za to długo całkiem wytrzymuje pod wodą.

Pomyś. czy by jakaś syrena dobrowolnie podpłynela do obcego człowieka i tak długo mu "pozowała"?
Po za tym kilkakrotnie zmienia się kadr, zauważyłeś?

Muszelek

Omg. Coco ty tez? Kawaii!
Przeciez ze to zwyczajna kobieta, wyrobila sobie tylko takie umiejetnosci,
jak poruszanie sie w wodzie i nurkowanie do 15 metrow wglab na 1,5 min.
Plywa codziennie z syrenia pletwa i to jej pasja, czescia jej zycia ze mozna
uznac ja za w pewnym sensie za syrene. Wszystko jest w drugim filmie.
Oczywiscie nie jest prawdziwa i takich syren nigdy nie bylo, zachowalo
co prawda kilka zmumifikowanych postaci polryb polczlowieka, ale nie
udowodniono ich prawdziwosci. Z biologicznego punktu widzenia jest to
niemozliwe.

Noel97

z biologicznego punktu widzenia to w jakims kraju pracuja zeby połączyc rózne DNA imoga takze stworzyc syrene , poza tym widziałam fotke w necie dziewczynki która miała złaczone nogi i usawione w płetwe jak syrena

Muszelek

Noel jesli masz takie info podaj zrodlo jak mozesz. Moze pracuja
nad stworzeniem DNA syreny ale pewnie kombinuja jak polaczyc
czlowieka z maszynką do mięsa. Takie eksperymenty sa dla mnie
niehumanitarne i pewnie tez sa zabronione, poki nie zostalo to
podane do publicznej wiadomosci, to nie bardzo mnie przekonuje.
Jak juz powiedzialem z biologicznego punktu widzenia polączenie
czlowieka i ryby jest czyms kompletnie niemozliwym. Pozostaja
jedynie opowiesci pewnych marynarzy, ktorzy widzieli takie syreny.
Jednym z opowiadan jest to ze pewnego dnia zaloga wybrala sie
na morze i zauwazyli naga kobiete plywająca z delfinami. Potem
wyskoczyla ponad wode i dojrzeli jej rybi ogon. Niemozliwym bylo
zeby to czlowiek plywal z predkoscia delfinow i to na pelnym morzu.
Wszyscy widzieli to samo i zrobili tez kilka zdjec z roznych aparatow,
ktore zostaly sprawdzone przez specjalistow i okazalo ze sa prawdziwe.
Tak czy inaczej nie mamy dalej zadnych dowodow na istnienie syren.
Jedna teorią jest to że wyewoluowaly na przestrzeni milionow lat.
Walenie, delfiny, ssaki zyly na lądzie przed dostosowaniem sie do morskich
warunkow zycia. Wtedy tez wysztkie te stworzenia mialy nogi, wiec
moze jednak jakies syrenie stworzenia mogly wyewoluowac. Tak czy inaczej
niczego nie mozna byc pewnym na 100%, moze rzeczywiscie istnialy / istnieja.
Rownie dobrze mozemy wierzyc w kosmitow.

Dora-chan

planeta wariuje pora spać.
Kurde z kosmitami morze prawda ake syreny mogą być tylko jak im się DNA ryby wstrzyknie[kobitom]

Arisu Touin

hm... nie sądzę

Muszelek

[link widoczny dla zalogowanych] mały zestaw kilku
streszczonych opowieści, relacji pewnych osob ktore rzekomo mialo kontakt z
syrenami.

Dora-chan

zdjęcie nie jest zachwycające.
podtrzymuję moją wypowieć

Yenefer

Nom ... Zdjęcie jest okropne =.=

Muszelek

No to teraz cos szmaciscie relaksującego.^^

Syrenie Zaślubiny

Pewnego razu książe spacerował brzegiem morza, aż nagle...

Książe spotkał uroczą syrenkę z długimi włosami. Urzekła go pięknym głosem.
Zakochał sie od pierwszego wejrzenia.

- Proszę, pojdź ze mna i zostań moją królewną.
- Nie mogę, gdyż jestem z innego gatunku.
- Wiec czemu nie zostaniesz czlowiekiem?
- Nie ma mowy, nie lubie chodzić.
- Nie musisz chodzic, Królewna winna byc powożona w palanikinie.
- Książe skoro jesteś tak oczarowany dlaczego Ty nie zostaniesz syrenkiem.

Wkońcu książe zdecydował sie na porzucenie królewskiego pochodzenia
Udał sie do jaskini czarownicy i w zamian za wiele bogactw i skarbów
otrzymał eliksir ktory zamienił go w syrenka. Wypił miksturę i wtedy...

Jego nogi przemienily sie w rybi ogon, odtąd mógł już pływac na głębokim morzu.

Mieli wspaniały ślub.

W noc poślubną.
Jako że był "świeżym" syrenkiem, nie wiedział jak to sie robi po rybiemu.
"No wiec mogę... ?", otwarcie zapytał

"To proste. Złożę tutaj ikrę, a ty bedziesz musiał ochraniać nasze dzieci
przed drapieżną rybą."^^

Mając dużo dzieci, żyli długo i szczęśliwie.
Koniec.

[link widoczny dla zalogowanych]